2024-11-22

Rezerwy Śląska odpadają z Pucharu Polski

Śląsk II Wrocław udał się na wyjazdowy mecz do Sułowa, aby zmierzyć się z tamtejszą Baryczą o awans do półfinału JAXAN Dolnośląskiego Pucharu Polski. Niestety, podopieczni trenera Hetela nie zdołali skruszyć muru gospodarzy i marzenia o awansie muszą przełożyć do następnego sezonu. Jedyną bramkę zdobył Piotr Grzelczak.

Pierwszą połowę zaczęli gospodarze, ale to Śląsk zaatakował pierwszy. Już w 10. minucie składną akcję udało się rozegrać po odbiorze Simona Schieracka.  Po klepce w obrębie 16. metra Baryczy na czystą pozycję wyszedł Kosmalski. Napastnik oddał mocny strzał, ale bramkarz Baryczy dobrze skrócił kąt i zdołał obronić to uderzenie. 

Chwilę później WKS stworzył sobie kolejną okazję. Tym razem na drodze do gola stanęła poprzeczka, w którą trafił Zagórski. Wydawało się, że Śląsk z każdą minutą coraz bardziej będzie spychał rywala do głębokiej defensywy i czekaliśmy tylko na następne ataki podopiecznych trenera Hetela. Zagórski chciał się poprawić po pierwszym fiasku i w 23. minucie po świetnym rajdzie Milewskiego oddał strzał z prawej strony pola karnego. Końcówkami palców golkiper z Sułowa zdołał jednak wybronić to uderzenie i skierować futbolówkę na rzut rożny. 

Gospodarze celny strzał oddali na sam koniec doliczonego czasu gry w pierwszej połowie.

WKS, który jako pierwszy miał w swoim posiadaniu piłkę w drugiej części spotkania, po raz kolejny zaatakował już na samym początku po wznowieniu gry. Allen Rozum, który dobrze prezentował się tamtego wieczoru, pomknął prawym skrzydłem i oddał mocny, niski strzał po przekątnej. Tylko centymetry zadecydowały o tym, że Śląsk nie cieszył się z gola na 1:0. 

Gospodarze przestali być dłużni i również zaczęli stwarzać sobie okazje. Obserwowaliśmy mocne wstrzelenie piłki przez zawodnika Baryczy z prawej strony w pole karne. Jakub Gil dopadł do piłki na 11. metrze i uderzył bardzo mocno, a piłka minimalnie przeszła obok bramki. Była to dotychczas najlepsza okazja gospodarzy.

Gospodarze wyszli na prowadzenie w 63. minucie.  Idealnie w zamieszeniu, jakie pojawiło się w polu karnym WKS-u po wrzucie z autu, odnalazł się Piotr Grzelczak. Napastnik Baryczy instynktownie uderzył z powietrza i zrobił to idealnie. Nie dał szans na obronę Gracjanowi Korytkowskiemu. 

Od tamtej pory gospodarze sporadycznie pojawiali się na połowie Śląska II. Imponowali jednak szczelną defensywą i pomimo prób ataków, piłkarze trenera Hetela nie zdołali złamać bloku defensywnego Baryczy. Ostatnie minuty meczu rozgrywały się głównie pod bramką Budzyńskiego, choć sam golkiper nie musiał nadto interweniować. Barycz Sułów powtórzyła wyczyn z poprzedniego sezonu i ponownie okazała się lepsza od Śląska II Wrocław w Dolnośląskim Pucharze Polski. WKS musi obejść się smakiem, a to właśnie Barycz zagra o finał. 

Barycz Sułów – Śląsk II Wrocław 1:0 (0:0)

Bramka:

1:0 Grzelczak 63’

Barycz (skład wyjściowy): Budzyński (K) – Łuczak, Wdowiak, Tomaszewski, Stempin, Grzelczak, Caliński, Kotowicz, Bachta, Bogusławski, Gil

Śląsk II: Korytkowski –  Muszyński (K), Schierack, Kosmalski (Kamiński), Jezierski, Milewski, Wojtczak (Maścianica), Zagórski (O. Gerstenstein), Szczyrek, Wróblewski (Havrylenko), Rozum

Żółte kartki: Jezierski, Wojtczak, Rozum (Śląsk) –  Bachta (Barycz)

Sędziował: Patryk Kubis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *