Maciej Janowski o opuszczeniu zgrupowania

Maciej Janowski, żużlowiec Betard Sparty Wrocław i reprezentacji Polski w swoich mediach społecznościowych wydał oświadczenie w związku z opuszczeniem zgrupowania reprezentacji. Co więcej, zawodnik wrócił na Maltę.

Janowski wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym wyjaśnił sytuację ze swojej perspektywy.

– Tydzień przed wyjazdem na Maltę zadzwoniłem do trenera z prośbą o zwolnienie z trzech ostatnich dni obozu pod pretekstem paru spraw, które mam w Polsce. Jedną z nich było odebranie nowego paszportu i aplikacja na wizę pracowniczą w Anglii. Drugą sprawą był ślub moich znajomych, a zarazem sponsorów. Mamy bardzo dobre relacje i zależało mi na tym, aby pojawić się na tym ślubie – twierdzi Janowski.

I dodaje: – Trener w odpowiedzi powiedział, że powinienem go okłamać, co bardzo mnie zdziwiło. Owszem mogłem go okłamać, zrzucić na sprawy rodzinne, ale myślę, że prawda jest wyrazem szacunku dla selekcjonera. Zawsze kierowałem się tym, że buduje swoje relacje na prawdzie.

Ponadto, zawodnik narzeka na komunikację w reprezentacji: – Spotkaliśmy się po kilku dniach na obozie. Dzień przed wylotem wróciłem do trenera i powiedziałem, że jestem zdecydowany na wylot do Polski tym bardziej że zostały tylko dwa treningów. Trener był nie do końca zadowolony, ale w przeszłości wielu zawodników opuszczało wcześniej obozy i nie było problemów. Dlatego, gdy już byłem w Polsce, to mocno zdziwiło mnie, co zobaczyłem. Mówię o artykułach. Nikt do mnie nie zadzwonił nawet z Polskiego Związaku Motorowego. Powstała niepotrzebna afera, ta cała sytuacja jest nieadekwatna względem kary i tego, co się dzieje. Tak naprawdę rozwalamy kadrę od środka jeszcze przed sezonem. Nie wiem dlaczego jest taka niechęć do mojej osoby. Myślałem, że za te wszystkie lata w kadrze, za medale zdobyte wspólnie z chłopakami, szacunek do mnie jest większy – podkreślił.

fot. YT żużlowa reprezentacja Polski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *