Koszykarze Śląska kończą rok w Łańcucie
Prosto z greckich Salonik wrocławski Śląsk udał się na Podkarpacie, by 30 grudnia, w ostatnim meczu w 2023 roku zmierzyć się na wyjeździe z Muszynianką Domelo Sokołem Łańcut.
Ten rok koszykarze Śląska zaczynali także w Łańcucie, który był pierwszym wyjazdowym celem w minionych dwunastu miesiącach. Wówczas Wojskowi przyjeżdżali tam w zgoła odmiennych nastrojach – pół roku po zdobyciu mistrzostwa Polski w kolejnym sezonie byli niepokonani na parkietach PLK. Sokół przerwał wówczas zwycięską passę drużyny Andreja Urlepa, wygrywając 92:85.
Obecnie sytuacja jest znacznie trudniejsza, niż w styczniu. Zespół Śląska wciąż jest bardzo mocno osłabiony kontuzjami i w efekcie na koncie ma niechlubną serię pięciu porażek z rzędu. Coraz mniej ciekawie wygląda także pozycja w ligowej tabeli, gdzie z bilansem 6-8 Śląsk spadł na 12. lokatę i stracił szansę na występ w Pucharze Polski. By nie uciekło także miejsce premiowane awansem do fazy play-off, Wojskowi muszą zacząć wygrywać.
Choć obecnie nie można lekceważyć żadnego rywala, Łańcut wydaje się niezłym miejscem na przełamanie złej serii. Sokół z bilansem 4-10 znajduje się zaledwie punkt nad ostatnią w tabeli Suzuki Arką Gdynia. W ostatnich tygodniach podopieczni Marka Łukomskiego odnieśli jednak dwa wyjazdowe zwycięstwa bardzo istotne w kontekście walki o utrzymanie – ze wspomnianą Arką oraz przed tygodniem w Gliwicach. Niewiele zabrakło, by na własnym parkiecie pokonali także faworyzowany MKS Dąbrowa Górnicza, który jednak okazał się lepszy po szalonym rzucie Marca Garcii.
Sokół miał w tym sezonie dwóch niekwestionowanych liderów na pozycjach obwodowych – pierwszy z nich to Tyler Cheese, który ze średnią 22,1 punktu jest najlepszym punktującym całej Orlen Basket Ligi. Drugim był Corey Sanders – “był”, bowiem rozwiązano z nim kontrakt po tym, jak złamał zasady antydopingowe. Zarząd z Łańcuta szybko znalazł jednak godne zastępstwo i w miejsce Sandersa sprowadził Terrella Gomeza. Amerykański rozgrywający błyskawicznie odnalazł się w nowym otoczeniu i w pierwszych czterech meczach notował średnio 18,8 punktu i 5 asyst.
Obie drużyny mają w tym sezonie odmienne cele, ale łączy je to, że potrzebują punktów, by w nowy rok wejść z nieco większym spokojem. Liczymy, że z sobotniego starcia górą wyjdą Trójkolorowi – początek meczu o godzinie 20:30, transmisja w serwisie Emocje.TV.