2024-11-24

Trener Jacek Magiera po zwycięstwie w derbach

Śląsk Wrocław wygrał derbowe spotkanie 2:1. Dzięki temu ekipa ze stolicy Dolnego Śląska spędzi przerwę od rozgrywek na pozycji lidera. Po starciu na pytania dziennikarzy odpowiadał trener Jacek Magiera.

KOMENTARZ POMECZOWY:

Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Wolałbym mówić o całej świetnej rundzie niż tylko dzisiejszym meczu. Pierwsza połowa dla Zagłębia, druga dla nas i to my mamy wygraną. Cały ten sezon dla Śląska jest bardzo dobry. Drużyna pokazuje jedność, determinację i skupienie na tym, co ma robić. Dziś byliśmy bez trzech podstawowych zawodników. Ci, którzy weszli spełnili oczekiwania. Mecz był bardzo trudny. Mieliśmy swój plan na to spotkanie. Zagłębie zepchnęło nas w pierwszej połowie. W przerwie merytoryczna rozmowa i zmiana na ustawienie 5-4-1. Przejęliśmy kontrolę i przeprowadziliśmy kilka skutecznych kontr. Dwie zakończone golami. Mogły wpaść kolejne bramki. To 16. mecz z rzędu bez porażki. Jedziemy na urlopy, odpoczywamy. Od 10 stycznia przygotowania do wiosny.

O ZMIANACH W SKŁADZIE:

Zagłębie zagrało bardzo dobrze. My graliśmy innym środkiem boiska. Brakowało nam Pokornego, Nahuela i Olsena. To 50 procent naszej drugiej linii. Zawodnicy ci pokazywali wielką jakość. Ci, którzy grali w ich miejsce zagrali dobrze. Matsenko miał pierwszy mecz na pozycji defensywnego pomocnika. Burak pierwszy raz na był na „dziesiątce”. To wielkość drużyny, że w kryzysie potrafi wybronić. Zagłębie przeważało, ale mnóstwo sytuacji stuprocentowych nie było. Było uderzenie przewrotką i dobra interwencja Rafała Leszczyńskiego. Mieliśmy burzę mózgów ze sztabem w przerwie. Chcieliśmy pocierpieć i przejąć inicjatywę. Zmiany w przerwie się pojawiły nie przez to, że nasi zawodnicy słabo grali, ale był potrzebny bodziec. Stąd Aleksander Paluszek, który zagrał dobry mecz. Świetnie wyglądał Michał Rzuchowski, który zdobył gola i dał dużo jakości. Cała runda tak wyglądała, że pragmatyczniej graliśmy i skutecznie kontrowaliśmy.

O URAZIE BURAKA INCE I JEGO GRZE:

Nie wiem co to jest za uraz. Schodził z fizjoterapeutami, ale gdy byliśmy z kibicami, to wyglądało to już normalnie. Myślę, że to nic poważnego. Burak grał dobry mecz. Był motorem napędowym, przetrzymywał piłkę i ją odbierał. Duży plus po jego stronie. To jeszcze nie jest 20-latek. Dostaje więcej minut i cieszymy, że się tak wkomponował.

To jest jego docelowa pozycja. Wcześniej grał na boku, bo mamy żelazny środek. Wypadli Pokorny o Olsen. Szukaliśmy różnych rozwiązań. To, że Yehor Matsenko i grali Burak Ince spowodowane było też bardzo dobrą dyspozycją na ostatnich treningach.

O SŁABSZEJ PIERWSZEJ POŁOWIE :

Dobieramy taktykę i założenia pod tych zawodników, których mamy. Chcemy ich maksymalnie wykorzystywać. Rzuciliśmy się na Zagłębie w pierwszym meczu i przegraliśmy. W takiej grze jak dziś drużyna gra skuteczniej. Może po przygotowaniach zimowych będziemy grać inaczej. Najważniejsze, że mamy 41 punktów, które zdobyliśmy zasłużenie. Jak przypomnimy mecze od Lecha Poznań do dzisiaj, to mecze są skuteczne i dobre. Wyprowadzamy znakomite kontry, które kończymy golami. Wiele chciało dostosować grę pod nas, a my i tak zdobywaliśmy punkty.

O MICHALE RZUCHOWSKIM:

To znakomity zawodnik, jeśli chodzi o prowadzenie. Pracuje, wchodzi na boisko i daje jakość. Nie marudzi, nie pokazuje, że jest niezadowolony. Taki piłkarz jest skarbem dla trenera i drużyny. Przyjmuje swoją rolę w zespole. Nasz trzon to Pokorny, Schwarz, Olsen. Oni na tyle wypracowali markę, że dodatkowych rozwiązań nie szukaliśmy. Rzuchowski też grywał w pierwszym składzie i też spisywał się jak dziś, czyli dobrze i sumiennie. Grał, bo zasługiwał. Później był rezerwowym, ale to ważne ogniwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *