2024-11-22

Śląsk okradziony ze zwycięstwa

Śląsk Wrocław zremisował z Ruchem Chorzów w meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zespoły stworzyły wyrównane spotkanie i podzieliły się punktami. Gole dla WKS-u zdobyli Łukasz Bejger oraz Matias Nahuel.

Pojedynek zapowiadał się jako kolejne wyjątkowe starcie z udziałem Śląska Wrocław. Ruch Chorzów rozpoczynał grę na Stadionie Śląskim i to właśnie WKS był pierwszym rywalem „Niebieskich” po powrocie na historyczny obiekt.

Faworytami sobotniego starcia byli Wojskowi. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska przed startem ligowego weekendu zajmowała drugą pozycję w rozgrywkach. Chorzowianie również byli drudzy, ale od końca tabeli. Jacek Magiera zdecydował się nie zmieniać składu, który wyszedł na pojedynek z Legią Warszawa.

Wrocławianie szybko doszli do głosu w Chorzowie. W 2. minucie Erik Exposito umiejętnie przerzucił piłkę na lewą stronę i wypuścił Nahuela. Pomocnik Śląska wykonał kilka zwodów. Jego płaskie podanie w pole karne okazało się niecelne. Dwie minuty później wrocławianie znaleźli drogę do bramki Ruchu. Petr Schwarz perfekcyjnie wrzucił z rzutu wolnego, a strzałem głową Krzysztofa Kamińskiego pokonał Łukasz Bejger. WKS wyszedł na prowadzenie 1:0!

Gospodarze starali się szybko odpowiedzieć. W 8. minucie z autu dobrze wyrzucił piłkę Kacper Michalski. Futbolówka trafiła na głowę Konrada Kasolika, ale jego uderzenie pewnie złapał Rafał Leszczyński.

Śląsk nie cieszył się długo z prowadzenia. Po dośrodkowaniu Patryk Janasik faulował Tomasza Wójtowicza, a arbiter Paweł Raczkowski podyktował „jedenastkę” dla miejscowych. Karnego na gola na 1:1 w 19. minucie zamienił Daniel Szczepan.

Ekipa Jacka Magiery była jednak zdeterminowana i szybko ruszyła do ponownych ataków. Wrocławianie kilkukrotnie w krótkim odstępie czasu wrzucali piłkę w pole karne Ruchu. Groźny strzał z daleka w 22. minucie oddał Patrick Olsen. Kamiński zdołał obronić.

W kolejnych kilkunastu minutach dominowała gra w środku pola. Oba zespoły nie tworzyły sobie dogodnych sytuacji i przede wszystkim były czujne w obronie. Śląsk wywalczył kilka rzutów rożnych, ale żaden z nich nie sprawił większego zagrożenia pod bramką Niebieskich.

W 42. minucie składną akcję przeprowadzili Wojskowi. Nahuel zagrał z lewej strony, a piłkę przed pole karne wycofał Samiec-Talar. Na strzał po ziemi zdecydował się Schwarz. Uderzenie Czecha leciało w światło bramki, jednak na posterunku był bramkarz chorzowian.

Zawodnicy Śląska w wymarzony sposób zamknęli pierwszą połowę. Kolejną składną akcję w doliczonym czasie gry rozpoczął Nahuel. Po podaniach Bejgera, Exposito, Schwarza, Samca-Talara i Olsena oko w oko z golkiperem Ruchu stanął ten, który atak zaczynał. Hiszpan pewnie uderzył w róg bramki i Śląsk prowadził 2:1. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część meczu.

Drugą połowę obie ekipy rozpoczęły dość spokojnie. Jako pierwsi strzału na bramkę spróbowali gospodarze w 55. minucie. Z rzutu wolnego wykonywanego w okolicach 20. metra uderzył Kozak. Jego próba była jednak zdecydowanie niecelna.

Niebezpiecznie pod bramką wrocławian zrobiło się w 67. minucie. Tym razem centrował Sadlok i umiejętnie znalazł Podstawskiego. Pomocnik Ruchu uderzył głową i minimalnie się pomylił. Piłka powędrowała obok prawego słupka bramki strzeżonej przez Leszczyńskiego.

W kolejnych minutach przycisnęli goniący wynik gospodarze. Ruch próbował przede wszystkim akcji prawą stroną boiska. Kilka wrzutek w 72. minucie zakończyło się jednak wybiciami defensorów WKS-u. Na posterunku wciąż był również bramkarz Śląska. Po uderzeniu Letniowskiego w 74. minucie. Leszczyński popisał się udaną interwencją.

12 minut przed końcem Niebiescy znów doprowadzili do wyrównania. Tym razem przy wypiąstkowaniu faulował Leszczyński. Do karnego ponownie podszedł Szczepan i znów się nie pomylił. Na tablicy wyników widniał rezultat 2:2.

Kolejne minuty przyniosły mocne zaostrzenie gry. Kibice zgromadzeni na Stadionie Śląskim oglądali sporo fauli, a sędzia pokazywał następne żółte kartki. Groźniejsi byli chorzowianie, którzy dążyli do zdobycia trzeciej bramki. 

Swoją szansę w końcowych chwilach spotkania mieli także piłkarze Śląska. Do Rzuchowskiego wrzucał Erik Exposito, ale strzał okazał się niecelny. W kolejnych minutach sędzia pokazywał kolejne kartki, ale nic ważnego pod bramkami się nie działo. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 2:2.

Kolejny mecz wrocławianie rozegrają na stadionie Tarczyńskie Arena. W niedzielę, 5 listopada, Wojskowi zmierzą się z ŁKS-em Łódź. Bilety możecie kupować TUTAJ.

13. kolejka PKO BP Ekstraklasy:

Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 2:2 (1:2)

Bramki: 

0:1 Łukasz Bejger 4’

1:1 Daniel Szczepan 19’ (rzut karny)

1:2 Matias Nahuel Leiva 45+2’

2:2 Daniel Szczepan 81’ (rzut karny)

Ruch: Kamiński – Kasolik, Szymański (69’ Letniowski), Sadlok, Bartolewski, Wójtowicz (90′ Szur), Kozak, Swędrowski (69’ Feliks), Podstawski, Michalski, Szczepan

Śląsk: Leszczyński – Janasik, Bejger, Petkov, Matsenko, Nahuel (84’ Ince), Schwarz, Pokorny, Olsen (84’ Rzuchowski), Samiec-Talar (68’ Żukowski), Exposito

Żółte kartki: Kozak, Sadlok, Szczepan, Letniowski (Ruch), Bejger, Schwarz, Leszczyński, Nahuel, Żukowski (Śląsk)

Czerwona kartka: Pokorny (za drugą żółtą)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *