Nieudana inauguracja w Hali Stulecia
W 3. kolejce ORLEN Basket Ligi WKS Śląsk Wrocław przegrał u siebie z Treflem Sopot 72:87. Kluczowa okazała się czwarta kwarta, w której Trójkolorowi ulegli 16:28.
Znaczna część kibiców nie mogła się doczekać inauguracyjnego meczu rodzimych rozgrywek we Wrocławiu. Rywalizacja z mistrzem Polski zapowiadała się elektryzująco biorąc pod uwagę zeszłoroczną fazę play-off, gdzie w półfinałowym meczu numer trzy Śląsk pokonał Trefl 76:70.
Początek spotkania układał się po myśli zawodników trenera Miodraga Rajkovicia. Punktowanie rozpoczął spod kosza Reggie Lynch, a po indywidualnych rajdach Marcela Ponitki oraz Jeremiego Senglina, a także trójce Isaiah Whiteheada na pierwszą przerwę Śląsk schodził z sześciopunktowym prowadzeniem 23:17.
Drugą kwartę rozpoczął Błażej Kulikowski, trafiając zza łuku. Żółto-czarni zaczęli odrabiać straty i przy wyniku 28:29 pierwszy raz wyszli na prowadzenie. Po chwili jednak wrocławianie wrócili do dobrego rytmu i ponownie odjechali na osiem oczek (40:32). Zaraz po tym powrocie Trefl jednak znów zaczął punktowanie i na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem 43:42.
Po przerwie oglądaliśmy powolne zdobywanie punktów przez drużynę gości przy dłuższym przestoju Wojskowych. Oprócz trafionego rzutu wolnego Angela Nuneza oraz dwóch Reggiego Lyncha przez blisko pięć minut WKS nie zdobył punktów z gry. W międzyczasie zawodnicy trenera Żana Tabaka zdobywali kolejne oczka, przez co wyszli nawet na osiem punktów na plus. Sygnał do ataku swoimi zagraniami spod koszał dał Adrian Bogucki oraz Marcel Ponitka. Ostatecznie po trzech kwartach Trefl prowadził 59:56.
W ostatniej części spotkania oglądaliśmy głównie jednostronne widowisko. Pojedyncze punkty zdobywali Daniel Gołębiowski rajdem pod kosz, Błażej Kulikowski zza łuku czy Reggie Lynch z linii rzutów wolnych. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem mistrza Polski 87:72. Kluczowe w tym meczu były zbiórki, które Trefl zwyciężył 46:26.
Najlepszym zawodnikiem w drużynie gości byli Jakub Schenk (17 pkt., 4 zb., 7 as.) oraz Jarosław Zyskowski (15 pkt., 3 zb., 3 przechwyty). W ekipie Śląska wyróżniali się Błażej Kulikowski (11 pkt., 60% za 3) oraz Angel Nunez (10 pkt., 6 zb., 2 as.).
Najbliższe spotkanie wrocławianie rozegrają ponownie w Hali Stulecia, a ich rywalem będzie wicemistrz Polski – King Szczecin. Mistrzowie Polski u siebie podejmą drużynę z Ostrowa Wielkopolskiego.