2024-10-05

Magiera po meczu z Rakowem Częstochowa

Śląsk Wrocław zwyciężył z Rakowem Częstochowa 2:1 i przypieczętował tytuł wicemistrza Polski! Przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi trenera Jacka Magiery z pomeczowej konferencji prasowej.

PODSUMOWANIE SPOTKANIA:

Bardziej wolałbym mówić o całym sezonie niż tym meczu. Przygotowaliśmy sobie na spotkanie strategie, ale nie przygotowani byliśmy na to, że to mecz będzie opóźniony o 40 minut. Mimo wszystko mieliśmy za zadanie te spotkanie wygrać, bo chcieliśmy zakończyć ten fantastyczny dla nas sezon zwycięstwem. W maju odnieśliśmy 4 zwycięstwa i bardzo się z tego cieszymy. W pierwszej połowie meczem rządził przypadek, ale było to dobre 45 minut. W szatni w przerwie panowała determinacja, aby wygrać to spotkanie. W drugiej czeskie chcieliśmy wyjść wyżej, jeśli chodzi o pressing, Erik strzelił bramkę, która przypieczętowała jego tytuł króla strzelców. Później udało nam się podwyższyć i odnieść zwycięstwo. Najważniejszy jest jednak medal, jestem pełni uznania dla drużyny, za to, co osiągnęliśmy, za wszystkie serie w tym sezonie. Za najlepszą defensywę, najlepszego strzelca, za trzy komplety na Śląsk, za to, że kolejny raz zapanowała we Wrocławiu moda na Śląsk. Teraz przed nami nowe wyzwania w związku z grą w Europie i dziś z tego powodu się cieszymy, ale za chwilę będzie trzeba mocno pracować nad przyszłym sezonem, który będzie dużo trudniejszy niż ten. Gratuluję Jagiellonii tytułu mistrza Polski, a pozostałym drużynom życzę odpoczynku, aby kolejny sezon rozpocząć z dobrą aurą, energią, nastawieniem.

O MOTYWACJI PO WYNIKACH W BIAŁYMSTOKU:

Strategia na mecz zakładała też zarządzanie spotkaniem, mając na uwadze inne wyniki. Chcąc nie chcąc nie ma opcji, żeby informacje z Białegostoku do nas nie docierały. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu powiedzieliśmy sobie, że gramy po to, aby zakończyć ten sezon świetnym wynikiem, aby udowodnić sobie, że jesteśmy świetną drużyną. Myślę, że rozpoczęcie naszego meczu z opóźnieniem nie miało jednak wpływu na losy mistrzostwa.

O ODMIENIONEJ DRUŻYNIE:

Wyznaczyliśmy sobie standard pracy, jaki ma obowiązywać w klubie oraz kierunek, w jakim mamy iść. To jest sezon życia dla wielu piłkarzy. Wielu z tych zawodników zrobiło ogromny postęp. Stworzyła się tu grupa ludzi, która chciała ze sobą współpracować, rywalizować, spędzać czas. Dziś po samym meczu widać było ogromny niedosyt, bo mistrzostwo było na wyciągnięcie ręki, ale jestem pewny, że docenią to z czasem. Dziś Śląsk zdobywa medal po 11 latach czekania. Jesteśmy na drugim miejscu. Cieszmy się. Wejść na szczyt nie jest tak trudno, jak się na nim utrzymać, a tego będzie potrzebował zespół. 

O GRZE W EUROPIE:

Myślę ze trzeba pamiętać o tym co się działo, co jest i pamiętać, że przyjdą momenty dobre i złe. Trzeba zachować chłodną głowę. Aby coś zbudować potrzeba wielu lat. Uważam siebie za bardzo doświadczonego trenera na poziomie europejskim. Dużo rzeczy już mnie tutaj nie zdziwi. Musimy pamiętać o tym, w jakim miejscu jesteśmy. 

O ERIKU EXPOSITO:

Sprawa Erika nie jest przesądzona, dziś nie chcę za dużo mówić i wywierać na nikim presji. Erik ma jeszcze miesiąc kontaktu, natomiast ja chcę, żeby został, bo wiem, że z nim będziemy dużo mocniejsi i będziemy mogli kontynuować to, co dopiero zaczęliśmy. Nie chcę przebudowywać zespołu, ale oczywiście świeża krew jest potrzebna. Dlaczego oddał karnego Nahuelowi? Domyślam się, że to dlatego, żeby pomóc mu zakończyć bardzo dobry sezon golem. Pokazało to, że Erik nie jest egoistą i potrafi cieszyć się bramkami kolegów. 

O ZMIANACH W KADRZE:

Nie wiem, kiedy zostaną ogłoszone nowe transfery. Rzeczywiście, już od dłuższego czasu sprawdzaliśmy piłkarzy mogących wzmocnić Śląsk. Myślę, że na początku czerwca pojawią się pierwsze ogłoszenia. Nie chcę mówić, kto opuści zespół. Oczywiście są zawodnicy, którym się kończą kontrakty, także też w najbliższych dniach pojawią się stosowne informacje.

Przed sezonem nie sądziłem ze drużyna będzie walczyć o mistrzostwo Polski, natomiast zawsze mówiłem, że trzeba być pazernym na zwycięstwa. Dla mnie jest to również ogromny sukces. Każdy mój medal jest tak samo ważny jak ten dzisiejszy. Tym bardziej że przejmowałem Śląsk, który znajdował się w strefie spadkowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *