Jacek Magiera przed meczem z Rakowem Częstochowa
W niedzielne popołudnie Śląsk Wrocław zmierzy się z Rakowem Częstochowa w hitowym meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Na Tarczyński Arena Wrocław spotkają się aktualny lider tabeli z mistrzem Polski. Przed tym ważnym starciem głos na konferencji prasowej zabrał trener Jacek Magiera.
O PRZEMIANIE ŚLĄSKA:
Kluczowe są fundamenty, o których ciągle mówimy. Pasja, determinacja, wypracowane standardy, wiara w to, co się robi. Cieszymy się z tego, bo nie przypuszczaliśmy, że aż tak to będzie wyglądało. Zakładaliśmy, że będziemy wygrywać i teraz zamierzamy to kontynuować. Wierzymy w siebie. Frekwencja też napawa optymizmem i niesie nas do zwycięstw.
O ZNACZENIU KIBICÓW:
Kibice mają duże znaczenie. Gra się po to, aby było ich na stadionie jak najwięcej. Mieliśmy komplet na Legii, teraz kolejny taki mecz z Rakowem. Po to się zostaje piłkarzem, żeby grać przy pełnych trybunach. Piłkarze najlepiej wiedzą, ile to daje. Lepiej grać przy pełnych trybunach niż przy pustych.
O MOMENCIE NA MECZ Z RAKOWEM:
To dobry moment na takie spotkanie. Ostatnia kolejka rundy jesiennej, 40 tysięcy kibiców na trybunach. Śląsk jest w dobrej formie, Raków także znajduje się w dobrej dyspozycji. Widziałem mecz Rakowa w Lidze Europy, który wygrali zasłużenie. Nie zmienia to naszego podejścia. Chcemy być skuteczniejszym zespołem, który wygra to spotkanie.
O ROZPRACOWANIU RAKOWA PO PUCHARACH:
Mecz Rakowa w pucharach nie zmienia naszego podejścia i przygotowań. Ja bym chciał grać co trzy dni. Występować w pucharach w tygodniu, a w weekend w lidze. Przeżywałem to jako piłkarz i trener. To jest coś pięknego dla sportowca. My mamy swoje przygotowania, a Raków swoje. Mamy dobrze przygotowane boisko, odśnieżone. Możemy się dobrze przygotować.
O ZASTĄPIENIU NAHUELA PRZEZ ŻUKOWSKIEGO
Brak Nahuela oczywiście jest widoczny. To czołowy zawodnik i to dla nas duża strata, że nie może grać. Po Rakowie się odwołamy od jego kary, bo jest ona zbyt wysoka. Trzech zawiniło, a jeden został ukarany. Chcemy walczyć o skrócenie kary. Jestem też zadowolony z dyspozycji Mateusza Żukowskiego. Potwierdził walory, o których wielokrotnie mówiłem. Chciałbym, żeby to potwierdzał i dawał od siebie tyle, ile może. Czekamy na przełamanie, jeśli chodzi o liczby. Jestem przekonany, że Mateusz w tym roku wpisze się na listę strzelców i będzie miał te liczby.
O SYTUACJI KADROWEJ:
W ostatnim meczu z boiska zszedł Patrick Olsen. Nie trenował we wtorek, środę, czwartek. Są dwa dni do meczu. Czy będzie w kadrze meczowej? Zdecydujemy z nim, fizjoterapeutą i lekarzem. Albo będzie, albo nie. Wrócił do treningu natomiast Kenneth Zohore, który miał lekki uraz mięśniowy i nie zagrał w Radomiu.
O KAROLU BORYSIE PO MŚ U17:
Cały czas na niego liczę. Nie będzie w kadrze na najbliższy mecz z Rakowem. Ma kontuzje mięśni brzucha. Jest objęty indywidualnym procesem treningowy. Raków w jego przypadku jest wykluczone. Może na Koronę będzie w kadrze.