Zwycięstwo z Pardubicami przy Oporowskiej

W kolejnym przedsezonowym sparingu Śląsk Wrocław pokonał FK Pardubice 3:2. Bramki dla WKS-u zdobywali Serafin Szota, Mateusz Żukowski oraz Yehor Sharabura.

SuperBet

Nie ma wątpliwości, że drużyna pod przewodnictwem trenera Ante Simundzy zakończyła obóz przygotowawczy w Trzebnicy w całkiem niezłych nastrojach. Zespół w dobrym stylu pokonał FC Koszyce 2:0, a kilka dni później w 120-minutowej potyczce okazał się lepszy od Chrobrego Głogów (3:2). Po starciach ze słowackimi i polskimi zespołami przyszedł czas na sprawdzenie się na tle czeskiego rywala – FK Pardubice. Klub oddalony o nieopodal 200 km od stolicy województwa dolnośląskiego na co dzień rozgrywa swoje mecze w tamtejszej ekstraklasie. 

Śląsk od samego początku postawił rywalom naprawdę trudne warunki i już w drugiej minucie był bliski zdobycia bramki. Ładną zespołową akcję wykończył Arnau Ortiz, lecz niestety jego niezłe uderzenie dobrze obronił golkiper. Ale co się odwlecze, to nie uciecze! Chwilę później Hiszpan ładnie wrzucił piłkę, a Serafin Szota precyzyjną główką otworzył wynik spotkania. Na duże pochwały, prócz strzelca bramki, zasługuje właśnie Ortiz, który doskonale odnalazł się w sytuacji. 

Wrocławianie nie pozostawiali sprawy przypadkowi i aktywnie szukali kolejnych trafień. Taka okazja przytrafiła się już w 12. minucie. Mateusz Żukowski ładnie zabrał się z piłką w polu karnym, uderzył i piłka po rykoszecie wpadła do siatki. Dwubramkowe prowadzenie nie trwało jednak długo, gdyż już w kolejnej akcji Andre Leipold zdobył bramkę kontaktową. Działo się przy Oporowskiej!

W dalszej części pierwszej połowy tempo spotkania nieco zwolniło i choć Śląsk był bliski gola numer trzy, jednak na przerwę schodziliśmy, prowadząc 2:1. To było bardzo obiecujących 45 minut i pozostawało mieć nadzieję, że po przerwie będzie tak samo!

Po zmianie stron akcje nie były już tak intensywne. Śląsk postanowił dłużej operować futbolówką i poszukiwać swoich szans w ataku pozycyjnym. Pardubice były co prawda nieźle zorganizowane, aczkolwiek niekiedy przydarzały im się błędy. Bardzo aktywny był Żukowski, który bawił się z piłką na prawym skrzydle i co chwilę tworzył zagrożenie.

Z tego względu musieliśmy nieco dłużej czekać na bramki, ale w końcu się udało. Damian Warchoł ładnie wyłożył piłkę do Yehora Sharabury, a ten prostym strzałem na pustą bramkę podwyższył prowadzenie. Jeszcze w samej końcówce Pardubice strzeliły drugą bramkę, ale co najistotniejsze – Śląsk wygrał kolejny sparing, a zawodnicy zakończyli spotkanie bez żadnych kontuzji. Przedostatni sprawdzian przed startem rozgrywek Betclic 1 Ligi można zatem uznać za udany. Już teraz zachęcamy do kupowania biletów na mecz z Wieczystą Kraków, który odbędzie się 18 lipca o godzinie 18:00. Zawsze Śląsk!


 

Śląsk – Pardubice 3:2 (2:1)
 

Bramki:
1:0: 4′ S. Szota 
2:0: 12′ M. Żukowski
2:1: 14′ A. Leipold
3:1: 73′ Y. Sharabura
3:2: 85′ S. Simek

Śląsk: Szromnik – Guercio (61′ Wróblewski), Szota, Dijaković (61′ Malec), Llinares, Samiec-Talar (73′ Ciućka), Ortiz (73′ Marjanac), Jezierski (40′ Dziuba), Halimi, Żukowski (61′ Sharabura), Warchoł (73′ Milewski)

Pardubice: Stejskal – Surzyn, Lurvink, Konecny, Tredl, Vacek, Misek (73′ Zarate), Sychra (65′ Brdicka), Krobot (65′ Sancl), Leipold (73′ Kissiedou), Tanko