Zwycięstwo Gwardii w Spale


Siatkarze Gwardii Wrocław wrócili ze Spały z dorobkiem dwóch oczek, choć było blisko zainkasowania kompletu puntków. Drużyna trenera Krzysztofa Janczaka prowadziła z przeciwnikami już 2:1 w setach i 16:9 w czwartej partii… ale skończyło się na tie-breaku.
Siatkówka zdecydowanie uczy pokory. Zwłaszcza wtedy, kiedy wydaje się, że nic nie może zagrozić wygranej i rywal jest w odwrocie. Wrocławianie do Spały jechali z nastawieniem zwycięstwa, cennego, utwierdzającego w przekonaniu o dobrej pracy na treningach.
Gwardziści dość szybko ustawili sobie przeciwnika. Dwa wygrane sety zmusiły jednak rywala do przywrócenia wyjściowej taktyki i postawienia na zmienników. A jak na młodzież przystało, fantazja i brak kompleksów względem bardziej doświadczonych kolegów pozwoliły uwierzyć w odwrócenie losów meczu. Z dwóch setów przewagi zrobił się tie-break.
– Trudno to wyjaśnić. Dwa pierwsze sety i jakby drugiego zespołu nie było, mecz mieliśmy pod kontrolą. Kolejne dwie partie i nagle rezultat jest już taki, jakbyśmy grali z pretendentem do awansu. Piąty set na szczęście dla nas. Trudno wytłumaczyć, dlaczego zagraliśmy dwie partie bardzo dobrze, a później przespaliśmy kolejne dwa – mówi środkowy KFC Gwardia Błażej Szymeczko.
Kilka zmian w wyjściowym składzie
W porównaniu do inauguracji w Jaworznie trener Janczak w wyjściowym składzie dokonał dwóch korekt. Na ataku rozpoczął Marcel Gromadowski, z kolei na środku siatki wspomniany Szymeczko. Środkowy KFC Gwardii zagrał na 73% skuteczności w ataku – na 11 prób zdobył 9 punktów.
– Jest nad czym pracować, ale trzeba szukać też pozytywów. Mamy ważne przełamanie, gdzieś z tyłu głowy siedziało, że przed sezonem w sparingach było średnio pod względem wyniku. W środę przed nami kolejny mecz, pierwszy w roli gospodarza. Liczę, że zgarniemy kolejne ligowe punkty, udowadniając naszą pozycję – twierdzi Szymeczko.
Siatkarzy KFC Gwardii w nowym tygodniu czeka przyspieszony mikrocykl przygotowań do kolejki ligowej. Już w środę do Wrocławia przyjedzie AZS AGH Kraków. Inauguracja sezonu na własnym terenie, w obecności telewizyjnych kamer, coraz bliżej.
SMS PZPS I SPAŁA – KFC GWARDIA WROCŁAW 2:3 (-14, -17, 21, 23, -10)
SMS: Strulak (4), Kramczyński (2), Czerwiński (3), Durski, Gierżot (20), Dulski (6), Nowakowski (libero) oraz Ciok (1), Trojański, Kupka (20), Markiewicz (4), Nowowsiak (libero), Gniecki (2).
KFC Gwardia: Szymeczko (9), Lubaczewski (13), Nowosielski (3), Olczyk (15), Gromadowski (13), Gibek (13), Mihułka (libero) oraz Cierniak (5), Sternik (1), Paszkowski (1), Lewicki.
fot. gwardiawroclaw.pl

