fbpx

Zwycięsko wejść w nowy rok

WKS Śląsk Wrocław w 15. kolejce Energa Basket Ligi zagra na wyjeździe z liderem tabeli Stelmetem Enea BC. Wrocławianie jadą do Zielonej Góry przedłużyć do trzech swoją serię zwycięstw.

Zdecydowanym faworytem dzisiejszej rywalizacji będą gospodarze, ale rozpędzony Śląsk na pewno tanio skóry nie sprzeda. Wrocławianie po dwóch zwycięstwach jadą do Zielonej Góry pokusić się o zwycięstwo, które byłoby „wisienką na torcie” do ostatnich wyników drużyny Olivera Vidina.

Niestety we Wrocławiu musiał zostać chory Mathieu Wojciechowski oraz Tomasz Żeleźniak, który złamał palec podczas meczu rezerw. Koszykarze Śląska muszą zagrać swoją koszykówkę i zawalczyć w dzisiejszym meczu o pełną pulę, bo już nie raz pokazali, że potrafią grać z teoretycznie silniejszymi rywalami. Dodatkowym smaczkiem dzisiejszego meczu będzie występ Michaela Humphrey’a, który zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi.

Silny lider z Zielonej Góry

Powiedzieć, że wrocławianie zagrają dzisiaj z trudnym rywalem, to nic nie powiedzieć. Stelmet jest obecnie liderem EBL z serią jedenastu spotkań bez porażki. Drużyna z Zielonej Góry przegrała dotychczas tylko dwa mecze i to na wyjeździe, bo w spotkaniach we własnej hali notuje bilans 7-0. Głównym atutem Stelmetu w obecnym sezonie jest szeroki skład, w którym nie ma słabych zawodników. Jednak to nie np. Łukasz Koszarek, a Jarosław Zamojski jest obecnie liderem zespołu z Zielonej Góry. Wychowanek Śląska Wrocław zdobywa średnio 15,7 pkt na mecz przy znakomitej skuteczności 56% z gry i 49% za trzy. 

Kontynuować dobrą grę

Śląsk niezwykle udanie zakończył 2019 rok. Wrocławianie w dwóch ostatnich meczach pokonali najpierw Legię Warszawa, a następnie we własnej hali Astorię Bydgoszcz. Zwłaszcza ten drugi mecz przyniósł maksymalną dawkę emocji, bo o wygranej Śląska zadecydował efektowny wsad Aleksandra Dziewy na kilka sekund przed końcem spotkania. Takie wyniki podopiecznych Olivera Vidina pozwoliły na utrzymanie kontaktu z pierwszą ósemką ligi, zachowując tym samym realne szanse na grę w fazie play-off. 

Śląsk Wrocław zakończył stary rok zwycięsko, zatem dlaczego równie udanie nie mógłby rozpocząć nowego 2020. Obiektywnie patrząc, Śląsk może, ale nie musi dzisiaj wygrać, choć takie zwycięstwo przeciwko liderowi byłoby miłym prezentem noworocznym dla kibiców WKS-u.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi następująca trójka sędziowska: Tomasz Trawicki, Dariusz Lenczowski oraz Tomasz Trojanowski. Początek rywalizacji o godzinie 17.30 w hali RCS w Zielonej Górze, a transmisję z meczu przeprowadzi telewizja Polsat Sport.