Po sześciu latach spędzonych w KPR-ze Gminy Kobierzyce z zespołem oraz piłką ręczną żegna się Zorica Despodovska. Powodem tej decyzji są kwestie zdrowotne.
Zorica pochodzi z Macedonii Północnej, a swoją karierę rozpoczynała w Skopje. Doświadczenie zdobyła w różnych ligach – grała m.in. w Turcji, Szwecji czy Niemczech. Na swoim koncie ma występy w reprezentacji narodowej, a także na wszystkich szczeblach rozgrywek europejskich, w tym Lidze Mistrzyń. W 2016 roku trafiła do Polski, najpierw do MKS-u Piotrcovii Piotrków Tryb. i już tutaj została.
Zorica dołączyła do kobierzyczanek w sezonie 2019/2020 i od razu stała się jedną z najważniejszych zawodniczek drużyny. Już w pierwszym sezonie sięgnęła wraz z KPR-em po pierwszy, historyczny medal – brąz. W kolejnych powiększała ten dorobek, zdobywając m.in. dwa wicemistrzostwa Polski czy PGNiG Puchar Polski w 2022 roku. Łącznie ma w swojej kolekcji sześć medali ORLEN Superligi Kobiet.

– Jeśli mam być szczera, najlepiej gra mi się w Polsce. Myślę, że tutaj prezentuje się coś pomiędzy naszym, macedońskim sposobem gry, a tym skandynawskim. Lubię ten balans. To jeden z powodów, dla których najdłużej gram w Polsce. Poza tym główną przyczyną są ludzie. W poprzednich krajach czułam się typowo jak zagraniczna zawodniczka, która przyjechała po prostu grać, wykonać pewną pracę i ruszyć dalej. W Polsce czuję się częścią zespołu, tutaj gra się dla drużyny, a nie dla indywidualnych celów. Kiedy trafiłam do Piotrcovii dziewczyny od razu się mną zaopiekowały, nie miało znaczenia to, że nie mówiłam po polsku, a one miały czasami problemy z angielskim. To też pozwoliło mi szybciej nauczyć się języka. W Kobierkach też jest świetna atmosfera – mówiła w jednym z wywiadów.
Wówczas Zorka wspominała również, że najprawdopodobniej zakończy w Polsce karierę. Ten moment właśnie nadszedł.
Rozgrywająca zakładała koszulkę Kobierek 145 razy. W rozgrywkach ligowych zdobyła blisko pół tysiąca bramek, w krajowym pucharze niespełna pięćdziesiąt, a do tego dołożyła piętnaście bramek w EHF Pucharze Europy – łącznie 541 bramek dla trójkolorowych.
Zorica zawsze podkreślała to, że w Polsce, a szczególnie w Kobierzycach czuje się jak w domu. W 2023 roku uzyskała polskie obywatelstwo, a przez kibiców nazywana była często „Zosią”.

Po sezonie 2023/2024 przeszła zabieg stawu kolanowego i od tamtej pory walczyła o powrót do pełnej sprawności. Niestety mimo rehabilitacji i ogromu pracy musiała przejść kolejną operację, co wykluczyło ją z gry na cały sezon 2024/2025. Po niedawnych badaniach okazało się, że uraz jest jeszcze poważniejszy i wymaga kolejnego leczenia operacyjnego. Zorica zdecydowała więc, że kończy karierę sportową.
– Nie była to łatwa decyzja. Zagrałam swój ostatni mecz w karierze, nie wiedząc, że właśnie wtedy żegnam się z boiskiem. Przez długi czas walczyłam o powrót, z całych sił wierząc, że jeszcze się uda. To już moja czwarta operacja w ciągu zaledwie półtora roku – i nadszedł moment, w którym muszę pogodzić się z tym, że pewnych rzeczy po prostu nie da się przeskoczyć – mówi Zorica.
– Na razie to dla mnie coś nowego, nie spodziewałam się takiego rozwoju sytuacji. Moje plany na tę chwilę to przede wszystkim powrót do zdrowia i sprawności – reszta z czasem na pewno się ułoży. Chciałabym z całego serca podziękować kibicom za każde wsparcie i dobre słowo – zarówno przez całą moją karierę, jak i w tych trudnych momentach. To dzięki Wam miałam jeszcze większą motywację, by wrócić na boisko. Jest mi przykro, że to już koniec, ale jednocześnie ogromnie się cieszę, że mogę zakończyć swoją karierę właśnie tutaj – w tym klubie, z takimi ludźmi i z tak wspaniałymi kibicami – dodaje







