WKK nie zamierza się zatrzymywać


W meczu 13. kolejki I Ligi Mężczyzn drużyna WKK Wrocław pokonała na wyjeździe zespół Zetkamy Doral Nysy Kłodzko 86:70. Dla WKK jest to już szóste zwycięstwo z rzędu.
Wrocławianie jechali do Kłodzka na mecz z Zetkamą po kolejne zwycięstwo w lidze. Rywal, z którym przyszło im się mierzyć, grał dotychczas nierówno i przeplatał wygrane mecze z porażkami.
Dzisiejsze spotkanie od wygranego rzutu sędziowskiego przez Piotra Niedźwiedzkiego rozpoczęli koszykarze WKK. Po chwili ten sam zawodnik otworzył wynik spotkania celnym rzutem za dwa punkty. Po chwili dzięki trafieniu za trzy punkty Bartkowiaka z prowadzenia cieszyli się już gospodarze. I tak wyglądała pierwsza kwarta aż do ósmej minuty gry. Do tego momentu żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć swojemu rywalowi. Dopiero pod koniec kwarty gospodarze trafili dwukrotnie i objęli pięciopunktowe prowadzenie w meczu. WKK było stać tylko na zmniejszenie tej przewagi do trzech oczek i pierwsza część spotkania zakończyła się wygraną Zetkamy Doral Nysy Kłodzko.
Na drugą kwartę lepiej dysponowani wyszli koszykarze z Kłodzka, którzy kontynuowali swoją skuteczną grę z końcówki pierwszej części. Zetkama kontrolowała przebieg spotkania, a dwukrotnie koszykarze prowadzeni przez Jerzego Chudeusza obejmowali nawet dziewięciopunktowe prowadzenie. To nie był dobry okres gry drużyny WKK, która walczyła do końca i na przerwę schodziła przy wyniku 41:36 dla gospodarzy. Wynik dość niespodziewany, z przebiegu spotkania w pełni zasłużony.
Najlepiej w pierwszych dwudziestu minutach po stronie WKK prezentował się Jakub Patoka z dorobkiem 9 punktów, natomiast w zespole gospodarzy w bardzo dobrej dyspozycji był Jarosław Bartkowiak, który ustrzelił 15 oczek.
Fenomenalna druga połowa
W trakcie przerwy w szatni WKK musiała odbyć się męska rozmowa trenera Niedbalskiego z jego podopiecznymi. Od początku trzeciej kwarty widzieliśmy na parkiecie zupełnie inną drużynę. Tę, której gry przyzwyczailiśmy się w ostatnich spotkaniach. Wrocławianie już w 23. minucie doprowadzili do remisu, a następnie zaczęli punktować swoich rywali. Skuteczna gra zwłaszcza Piotra Niedźwiedzkiego pozwoliła WKK wygrać tę kwartę 26:14 i przed ostatnią kwartą prowadzić w meczu 62:55.
Ostatnia część spotkania była już pokazem siły WKK. Wrocławianie kontynuowali swoją dobrą grę i dzięki dwóm celnym trójkom Tomasza Prostaka objęli jedenastopunktowe prowadzenie na początku czwartej kwarty. Zespół WKK Wrocław kontrolował przebieg spotkania i z każdą minutą powiększał przewagę, momentami osiągała nawet 18 punktów. Wrocławianie wygrali ten mecz pewnie po bardzo dobrej grze w drugiej połowie spotkania, które zakończyło się wynikiem 86:70 dla WKK.
Maestro Niedźwiedzki
Wrocławianie wygrali swoje szóste spotkanie z rzędu a czwarte kolejne w delegacji. Duży wkład w wygraną miała dzisiaj dyspozycja Piotra Niedźwiedzkiego, który brylował pod oboma koszami, zdobywając 22 punkty i notując 15 zbiórek.
WKK dzięki temu zwycięstwu ma na swoim koncie już 19 punktów i tylko jeden straty do liderujących w tabeli koszykarzy STK Czarnych Słupsk. Kolejnym rywalem wrocławian będzie drużyna Biofarm Basket Poznań, a to spotkanie zostanie rozegrane 14 grudnia o godzinie 18.00 we Wrocławiu.
Zetkama Doral Nysa Kłodzko-WKK Wrocław 70:86 (21:18, 20:18, 14:26, 15:24)
Zetkama: Bartkowiak 20, Zagórski 15, Kowalski 8, Wojciechowski 8, Kutta 7, Tomczak 6, Weiss 4, Madziar 2, Rogalewski, Nowicki.
WKK: Niedźwiedzki 22, Prostak 15, Patoka 14, Jędrzejewski 12, Koelner 10, Kroczak 5, Nowakowski 4, Nowakowski 2, Sitnik 2, Matusiak, Pułkotycki, Uberna.

