fbpx

WKK chce kontynuować zwycięski marsz

Koszykarze WKK z pewnością mogą być zadowoleni z ostatnich trzech zwycięstw z rzędu, ale w klubie nikt nie chce osiąść na laurach. Już dziś, w sobotę, wrocławianie pojadą do Leszna na spotkanie z miejscową Polonią. Pokonując rywali, podopieczni Tomasza Niedbalskiego udowodnią swoją wartość i dadzą jasny przekaz, że w obecnym sezonie powalczą o coś więcej niż tylko awans do play-off.

Z leszczyńskiego obozu raz za razem docierają do nas informacje o zmianach, jednak o tym, czy będą to dobre decyzje, dowiemy się na koniec sezonu. Patrząc przez pryzmat poprzednich rozgrywek, zmian również było wiele, aspiracje spore, ale finisz sezonu zdecydowanie nie przebiegł po myśli Polonistów. Ostatecznie, sezon 2018/2019 najbliższy przeciwnik wrocławian zakończył na dziewiątym miejscu, nie awansując nawet do play-off.

Sylwetka rywala

Sobotni rywal WKK na pierwszoligowych parkietach występuje od sezonu 2016/2017, jednak największe koszykarskie sukcesy dla basketu w Lesznie to lata 70 i 80. – na zapleczu ówczesnej ekstraklasy. To właśnie na podwalinach stuletniej tradycji, w 2014 roku powstał „nowy” leszczyński klub, który możemy oglądać do teraz. Do I ligi wprowadził go Łukasz Grudniewski, który z końcem poprzednich rozgrywek zakończył współpracę z klubem.

Nowym szkoleniowcem Polonii został Dawid Mazur, dotychczas znany z pracy z młodzieżą, jednak słabe wyniki w sparingach oraz nieudany początek ligi sprawił, że szybko zrezygnowano z dalszej współpracy, a obowiązki pierwszego trenera przekazano Radosławowi Hyżemu, który przez dwa ostatnie lata prowadził WKS.

W przerwie międzysezonowej z Leszna odeszli Adam Kaczmarzyk, Tomasz Ochońko (obaj Weegree AZS Politechnika Opolska), Adrian Mroczek-Truskowski, Marc-Oscar Sanny (obaj Pogoń Prudnik), Jakub Motylewski (Polpharma Starogard Gdański), Mateusz Stawiak (Elektrobud-Investment ZB Pruszków) i Adam Nawrocki (HydroTruck Sky Tattoo II Radom).

Z kolei z Polonią związali się: Jakub Krawczyk (Pogoń Prudnik), Hubert Pabian (Spójnia Stargard), Filip Pruefer (Rawlplug Sokół Łańcut), Filip Dylewicz (Arka Gdynia) i Robert Skibniewski (Śląsk Wrocław). Co do dwóch ostatnich nazwisk – „Skibie” podziękowano już po pięciu meczach, zaś Filipowi Dylewiczowi po siedmiu, a ten długo nie czekał i 14 listopada podpisał kontrakt ze Stalą Ostrów Wielkopolski.

Aktualnie bilans najbliższego rywala wrocławian wynosi 4-4 (4-1 dom, 0-3 wyjazd), zatem koszykarze WKK spokojnie mogą myśleć o sobotnim sukcesie, tym bardziej, że w ostatnich spotkaniach spisują się wręcz rewelacyjnie. Co więcej, wrocławianie w przedsezonowym sparingu pokonali już leszczynian 86:75, a teraz wystarczy to tylko powtórzyć.

W stolicy Dolnego Śląska wszyscy liczą, że fala wznosząca, na której dryfują podopieczni Tomasza Niedbalskiego, nie opadnie. Początek sobotniego spotkania w Lesznie zaplanowano na godzinę 18.00.