fbpx

Trzecia z rzędu porażka siatkarek #VolleyWrocław

Na otwarcie 15. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet siatkarki BKS Stali Bielsko-Biała pokonały w bielskiej Hali Pod Dębowcem drużynę #VolleyWrocław 3:1. Wrocławianki zdołały skutecznie zagrać tylko w pierwszym secie, a później kontrolę nad przebiegiem meczu przejęły już gospodynie i zasłużenie wygrały dzisiejsze spotkanie.

Dodatkowy smaczek dzisiejszej rywalizacji dodawał pojedynek dwóch najlepiej punktujących zawodniczek trwającego sezonu LSK. Po bielskiej stronie stała Olivia Różański, która z 259 oczkami na koncie jest najlepiej punktującą LSK. Po piętach depcze jej jednak jej wrocławska vis-à-vis zza siatki – Aleksandra Rasińska, która ma w tym rankingu tylko 6 punktów mniej (2. pozycja).

Wrocławianki rozpoczęły dzisiejsze spotkanie nadspodziewanie dobrze. Siatkarki #VolleyWrocław wykorzystywały od początku swoje akcje, a przy pomocy popełniających błędy gospodyń wyszły na wysokie prowadzenie 11:3. Wydawać się mogło, że bezpieczna przewaga zdobyta na początku meczu da łatwe zwycięstwo w pierwszym secie, ale po chwili do głosu wróciły siatkarki BkS Stali Bielsko-Biała. Od stanu 12:18 bielszczanki serią zdobyły pięć punktów z rzędu głównie za sprawą DeHoog i doskoczyły na 17:18, przez co emocji nie brakowało do końca partii. Na szczęście wrocławianki wytrzymały napór siatkarek BKS-u i wygrały pierwszego seta 25:23.

Nieudana pogoń za wynikiem w pierwszym secie bielszczanek znalazła odzwierciedlenie w drugiej partii. Gospodynie kontynuowały swoją dobrą grę i szybko objęły prowadzenie. Siatkarki #VolleyWrocław zdołały doprowadzić do wyrównania dopiero przy stanie 9:9. Niestety gospodynie tym razem nie pozwoliły rozpędzić się swoim rywalkom i po chwili ponownie prowadziły najpierw 17:14, a po chwili 22:19 i pewnie zmierzały do wygranej w drugim secie. Wrocławianki zdołały zdobyć jeszcze tylko jeden punkt i przegrały tę odsłonę 20:25.

W trzeciego seta lepiej ponownie weszły gospodynie. Wrocławianki pierwszy i ostatni raz wyszły na prowadzenie po udanym bloku Natalii Murek, gdy prowadziły 4:3. Od tego momentu grały już tylko siatkarki BKS-u Stali Bielsko-Biała, które serią zdobywały punkty i wyszły na zdecydowane prowadzenie najpierw 15:7, a po chwili było już nawet 18:8. Gospodyniom wychodziło w tym momencie wszystko, a siatkarki #VolleyWrocław nie były w stanie niczym odpowiedzieć i przegrały trzeciego seta z kretesem 10:25. W całym meczu BKS Stal Bielsko-Biała prowadził już 2:1.

Wrocławianki znane są z tego, że cieszą się z każdej chwili spędzonej na parkietach LSK i dzisiaj się nie poddały, a czwartą partię rozpoczęły od skutecznego ataku Aleksandry Rasińskiej. Na początku mieliśmy wyrównaną grę punkt za punkt z małą przewagą gospodyń, ale siatkarki #VolleyWrocław nie odstawały i co chwilę wyrównywały stan rywalizacji (7:7). Od tego momentu bielszczanki zdobyły serią trzy punkty i wyszły na prowadzenie 10:7, jednak ponownie po chwili mieliśmy remis, gdy po dwóch skutecznych atakach Rasińskiej na tablicy wyników było 11:11. Po lepszym okresie gry drużyny gości, bielszczanki wróciły do swojej dobrej dyspozycji i objęły najpierw dwupunktowe prowadzenie, a następnie zakończyły partię 25:19. W czwartym secie wrocławianki nie odstawały już aż tak od swoich rywalek, ale nie były w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i przegrały całe spotkanie 1:3.

Dla siatkarek #VolleyWrocław jest to już trzecia porażka w tym roku i przy ewentualnej wygranej Radomki Radom może skutkować spadkiem na przedostatnie miejsce w tabeli LSK. MVP spotkania wybrana została środkowa BKS Stali Bielsko-Biała Kornelia Moskwa. Kolejnym rywalem wrocławianek będzie zespół ŁKS Commercecon Łódź, a spotkanie zostanie rozegrane 29 stycznia o godz. 18.00 w hali Orbita.

BKS Stal Bielsko-Biała – #VolleyWrocław 3:1 (23:25, 25:20, 25:10, 25:19)