Image

Trener Simundza przed meczem ze Stalą

Śląsk Wrocław wraca do gry w Betclic 1 Lidze po przerwie reprezentacyjnej. W ramach 13. kolejki rozgrywek ekipa WKS-u zmierzy się ze Stalą Mielec. Głos przed tym spotkaniem zabrał trener Ante Simundza.

O ZREALIZOWANIU ZAŁOŻEŃ NA PRZERWĘ REPREZENTACYJNĄ:

Wykorzystaliśmy tę przerwę reprezentacyjną na testy czy pracę pod kątem fizycznym. Szczególnie w pierwszym tygodniu. W drugim z kolei zaczęliśmy przygotowania pod Stal Mielec. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, nie ma żadnych kontuzji w zespole. Zawodnicy bardzo dobrze spisywali się na sesjach treningowych.

O FORMIE MICHAŁA ROSIAKA:

W czasie przerwy reprezentacyjnej podnieśliśmy poziom jego fizyczności. Daje dobre sygnały.

O GOTOWOŚCI JORGE YRIARTE NA NIEDZIELNY MECZ:

Nie zagrał w pierwszym meczu, a drugi mecz reprezentacji Wenezueli został odwołany. Spodziewamy się, że dostanie minuty w niedzielnym spotkaniu. Dobrą wiadomością jest to, że wrócił wcześniej z tego zgrupowania. Czekała go długa podróż, zmieniał strefę czasową. Zyskał jednak dwa dodatkowe dni przez odwołany mecz.

O MENTALNOŚCI ZESPOŁU PO MECZU ZE ZNICZEM:

Piłka nożna jest żywa. Porażki mogą się przytrafiać. Nie byłem zadowolony z występu i stylu naszej drużyny w tym meczu. Ostatnio przeznaczyliśmy wiele czasu na mentalne przygotowanie do meczu. Rozmawialiśmy o tym dużo – zarówno indywidualnie, jak i w grupie. Śląsk w domu i na wyjeździe wygląda zupełnie inaczej. Nie wynika to z jakości zespołu, ale z mentalności. Zawodnicy o tym wiedzą. Teraz oczekuję od każdego z nich odpowiedniej reakcji.

O PRZYCZYNIE PROBLEMÓW MENTALNYCH:

Wiem z czego wynikały te problemy. Wolałbym jednak, żeby to pozostało w szatni. Dla mnie nie jest problemem przegranie meczu, sposób i to jak przegrywasz jest znacznie ważniejsze. Jeśli przeciwnik jest lepszy, to podajesz mu rękę i tyle. Mi ten styl z ostatniego meczu się nie podobał.

O DUŻEJ LICZBIE TRACONYCH BRAMEK:

Utrzymanie czystego konta nie jest najistotniejszą kwestią. Ważniejsza jest wiara w to, że można odwrócić wynik. My jednak często kiedy tracimy gola, przestajemy wierzyć, że jesteśmy w stanie obrócić losy spotkania.

O STALI MIELEC, KTÓRA ZMIENIŁA TRENERA:

Musimy się do tego przygotować. Mieli dwa tygodnie na przygotowania do meczu z nami. Możliwe, że zagrają inaczej niż do tej pory. Musimy grać swoje i wymusić błędy na rywalach. Na domowym stadionie jest to absolutną koniecznością.

O FORMIE SKRZYDŁOWYCH:

Wszyscy nowi zawodnicy, którzy przyszli do zespołu, muszą się zaadaptować. Niektórzy robią to szybko i jest to dla nich łatwe. Inni potrzebują nieco więcej czasu. Sztab i zawodnicy, którzy byli tu wcześniej, też muszą dostosować się do nowych graczy. Jeśli chodzi o skrzydłowych, to w ostatnich dwóch tygodniach pokazali progres, porównując do tego, co miało miejsce wcześniej.

O TYM, KIEDY SKRZYDŁOWI POKAŻĄ PEŁNIĘ UMIEJĘTNOŚCI:

Trudno powiedzieć, kiedy zobaczymy jakość. Jedni zawodnicy potrzebują zdobycia gola, inni dobrego wejścia w defensywie. Istotne jest to, żeby oni cały czas w siebie wierzyli, że mogą pokazać to, co mają najlepsze w sobie. Jeśli sprowadziliśmy ich do Śląska, to znaczy, że mają tę jakość, która jest potrzebna, żeby występować w tym klubie.

fot. Slaskwroclaw.pl

Przewijanie do góry