W 14. kolejce Betclic 1 Ligi Śląsk Wrocław zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Przed tym meczem na pytania dziennikarzy odpowiedział trener Ante Simundza. Przedstawiamy zapis jego najciekawszych wypowiedzi.
O MECZU ZE STALĄ:
Czemu wyglądaliśmy zupełnie inaczej w końcówce spotkania? Za bardzo się cofnęliśmy. Nie graliśmy tak dobrze jak w pierwszej połowie. Rywal też stał się bardziej agresywny. Dwa trzy razy za łatwo straciliśmy piłkę i to tylko rozpędzało przeciwnika. Na pewno jednak podczas meczu ze Stalą lepiej reagowaliśmy. Pod kątem mentalnym zauważyłem progres. W trudniejszym momencie, po stracie bramki, zachowaliśmy spokój i to było ważne.
O BRAMKACH ŚLĄSKA, KTÓRE PADAJĄ GŁÓWNIE PO STAŁYCH FRAGMENTACH:
Stałe fragmenty to też wypracowany schemat. Jeśli oglądamy np. Premier League i Arsenal, to widać, że to drużyna, która wykorzystuje stałe fragmenty. Jeśli zdobywamy gola spoza pola karnego, to też doprowadzić do tego musiała praca całego zespołu, bo trzeba było tam jakoś dostarczyć piłkę. To praca kolektywna. Dziś na treningu też padło kilka bramek zza pola karnego i to na pewno jest istotne.
O PRZEMYSŁAWIE BANASZAKU I MECZU PRZECIWKO BYŁEMU KLUBOWI:
Mamy dwóch zawodników, którzy grali w Górniku Łęczna. Poza Przemysławem Banaszakiem jest też Damian Warchoł. Obaj normalnie przepracowali ostatnie dni. Myślę jednak, że w środku ta motywacja jest u nich troszeczkę większa niż zazwyczaj. To logiczne, zagrają z byłym zespołem.
O WIKTORZE NIEWIAROWSKIM:
Bierzemy pod uwagę wszystkich zawodników drugiej drużyny. Tylko od nich zależy, jak będą się nam pokazywać i czy przekonają nas, żeby zaprosić ich na trening pierwszego zespołu. Wiktor do tej pory rozgrywa dobry sezon, ale wciąż musi pracować.
O PROBLEMIE NA POZYCJI NUMER 10:
Zaczęliśmy rozgrywki od gry z Besarem Halimim w tym miejscu. Na tę pozycję mamy kilka opcji. Według mnie to nie problem, a nasza dobra strona. Możemy rotować kilkoma zawodnikami. Jeśli chodzi o ustawienie w ostatnim meczu, to potrzebowaliśmy agresywności w tym fragmencie boiska zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Dlatego grał tam Miłosz Kozak. Opcją jest też Piotr Samiec-Talar. Besar Halimi grał praktycznie wszystko prawie do ostatniego spotkania. Ci zawodnicy, których mam, są najlepsi. Wiem, że mogą dać drużynie odpowiednią jakość.
O TYM, CZY MIŁOSZ KOZAK FAKTYCZNIE ZAGRAŁ DOBRY MECZ ZE STALĄ MIELEC:
Mówiłem, że jestem zadowolony pod względem tego, jaką energię wniósł na boisko. Dał mi to, czego oczekiwałem w tym spotkaniu. Pierwszy raz zagrał na pozycji numer 10 w Śląsku Wrocław. Byłem zadowolony. Musi jednak podnieść poziom w następnych meczach.
O LUCE MARJANACU:
Wiele razy mówiłem o czasie adaptacji. Jego pierwszy mecz po kontuzji był naprawdę przyzwoity. Jest nowy zarówno w Polsce, jak i w pierwszej lidze. Z mojej perspektywy wzloty i upadki w jego przypadku były do przewidzenia. Oczywiście chcemy, żeby grał jak najlepiej, tak samo jak wszyscy inni. Ważne, że bardzo dużo i ciężko pracuje. Wierzę, że pokaże jakość w następnych spotkaniach. Nie byłoby go tu, gdyby nie miał odpowiedniej jakości. Krytyka jest normalna w profesjonalnej piłce. Mam na myśli oczywiście konstruktywną krytykę, która może pomóc zawodnikowi stać się lepszym piłkarzem. Podczas obozu przygotowawczego, jeszcze przed kontuzją, Luka wielokrotnie pokazywał swoje umiejętności. Wzloty i upadki są normalne. Wierzę, że przyjdzie moment, w którym pokaże pełnię swojego potencjału. Ważne, że drużyna chce pomoc każdemu zawodnikowi z osobna, nie tylko Luce.
O SYTUACJI KADROWEJ:
Wszyscy są zdrowi.
O STYLU ŚLĄSKA:
Respektuję oczywiście opinie kibiców, jednak sposób gry przeciwników, z którymi się mierzymy, nie ułatwia nam prezentowania efektowanego stylu. Musimy też być konkurencyjni i wygrywać spotkania. Nie pomogą nam ładny styl i ładna gra, kiedy nie będziemy zdobywać punktów. Wiem jednak, że piłka nożna to gra dla kibiców.
O TRZECIM Z RZĘDU MECZU Z ZESPOŁEM ZE STREFY SPADKOWEJ:
Spodziewam się, że Górnik podejdzie do spotkania bardzo defensywnie i będzie liczył na szybkie przejścia do ataku. Mają zawodników do takiej gry. Będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony we Wrocławiu. Oczekuję jak najwyższego poziomu od naszych zawodników. Wtedy będziemy lepsi.
źródło: slaskwroclaw.pl







