Trener Hetel po meczu z Radomiakiem
Śląsk Wrocław kończy rok porażką. Mimo prowadzenia po pierwszej połowie Radomiak Radom zdołał odrobić straty i triumfował 2:1. Po tym starciu głos na konferencji prasowej zabrał Michał Hetel, trener WKS-u.
KOMENTARZ POMECZOWY:
Na pewno bardzo boli kolejna porażka. Tracimy dwie bramki, które sami sobie strzeliliśmy. Niestety kończymy rok porażką. Jesteśmy przybici, zawiedzeni. Sytuacja jest bardzo trudna.
O TYM, CO Z MISJĄ TRENERA HETELA:
To nie jest pytanie do mnie. Ja robiłem wszystko, żeby pomóc mojemu klubowi. Można powiedzieć, że zawiodłem, bo nie zrealizowaliśmy tego, co planowaliśmy. Ja nie będę już pierwszym trenerem.
O NIEOBECNOŚCI RAFAŁA LESZCZYŃSKIEGO:
Chcieliśmy dać bodziec. Rafał bronił we wszystkich meczach PKO BP Ekstraklasy. Dla Tomka Loski był to debiut w Śląsku w Ekstraklasie. Rafał bronił nieźle, ale wszyscy ponoszą odpowiedzialność. Dlatego zmieniliśmy.
O BRAKU REAKCJI NA TRACONE BRAMKI:
Trudno powiedzieć, co jest w głowach zawodników. Jak jesteś w trudnym momencie, tracisz bramkę, to brakuje tej wiary. W poprzednim sezonie każda bramka napędzała. Teraz złe podanie, strata, gol dla przeciwnika sprawiają, że morale spada.
O BRAKU ŁUKASZA BEJGERA:
To sportowa decyzja. Nie pomogła mu też choroba na początku tygodnia. Yehor Matsenko dostał szansę. Nie chciałem się na nikogo zamykać. Jak ktoś prezentował się lepiej, to dostawał szansę. Przy bramce było niefortunne zagranie Yehora. Mieliśmy też obawę o czerwoną kartkę.
O BRAKU FILIPA REJCZYKA:
To zawodnik z potencjałem. Chce pracować i się rozwijać. W tym momencie inni zawodnicy muszą wziąć odpowiedzialność za zespół. Ci starsi najczęściej muszą to robić. Oni są doświadczeni. W Filipa wierzę i może w przyszłości osiągnąć wysoki poziom.
O ZMIANACH, KTÓRE NIC NIE DAŁY, I PRZESUNIĘCIU MATEUSZA ŻUKOWSKIEGO:
Myślę, że druga bramka zaczęła się od straty piłki. Chcieliśmy dalej atakować i dlatego dałem Mateusza na bok obrony, a to zawodnik ofensywny. Wachlarz, jeśli chodzi o bocznych obrońców, nie jest duży. Szukaliśmy różnych rozwiązań. U każdego czegoś jednak brakowało.
O GRZE PETERA POKORNEGO I CZERWONEJ KARTCE:
Myślę, że Peter nie jest zadowolony z tego meczu. Tak samo Petr Schwarz. To kluczowi zawodnicy Śląska. Jak grają na niższym poziomie, to mamy problemy. Oni przez długi okres byli kluczowymi zawodnikami. Dziś popełniali błędy, słabsza dyspozycja.
O TO, CZY TRENER JESZCZE RAZ PODJĄŁBY SIĘ MISJI RATOWANIA ŚLĄSKA:
Oczywiście, że tak. Podjąłbym się tego zadania jeszcze raz.
O SYTUACJI ŚLĄSKA:
Sytuacja jest bardzo trudna, ale to jest Śląsk Wrocław. Trzeba dobrze przepracować zimę. To jest kwestia walki, godności i sportowego charakteru. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było walki do końca.
O NIEWYKORZYSTANYCH SZANSACH ŚWIERCZOKA I INCE:
Od wszystkich zawodników wymagam więcej. Wierzę w odpowiedzialność zbiorową, a nie wytykanie błędów jednej osobie. Każdy musi spojrzeć na siebie.
O PRZYGOTOWANIACH DO WIOSNY:
Plan wstępny jest przygotowany. Klub ogłosi go oficjalnie, nie chciałbym teraz wchodzić w szczegóły, bo z nowym trenerem mogą być modyfikacje.