fbpx

Śląsk zremisował z Pogonią i wrócił na fotel lidera. Na trybunach rekord!

Zawodnicy Śląska Wrocław po zaciętym spotkaniu zremisowali w 7. kolejce rozgrywek z Pogonią Szczecin 1:1 i po jednym dniu nieobecności na szczycie, ponownie zasiedli na fotelu lidera PKO Ekstraklasy.  Bramkę na wagę cennego punktu dla podopiecznych Vitezslava Lavićki zdobył niezawodny w tym sezonie Robert Pich.

Tuż przed meczem kibice wyczekiwali oficjalnych składów, aby zweryfikować pojawiającą się w mediach informację o rzekomym urazie Przemysława Płachety. Niestety, internauci mieli rację i w awizowanym składzie zabrakło przebojowego i niezwykle kreatywnego skrzydłowego.

Ten fakt nie wpłynął jednak negatywnie na podopiecznych Vitezslava Lavićki, którzy już w 5. minucie meczu zdołali zdobyć bramkę. Wówczas doskonale piłkę do Roberta Picha dograł Lubambo Musonda, a Słowak, z pomocą szczęścia, posłał futbolówkę do siatki.

Niestety, taka kolej rzeczy zdecydowanie uśpiła wrocławian, którzy w kolejnych minutach całkowicie oddali inicjatywę, a ten fakt skrzętnie wykorzystali goście ze Szczecina. Co prawda, najpierw zdobytą przez nich bramkę cofnięto po weryfikacji VAR, jednak chwilę później, Portowcy ponownie zdobyli gola, tym razem poprawnie. W 24. minucie z dystansu kropnął Adam Buksa i zaskoczył bezradnie interweniującego Putnockiego.

Kolejne minuty to zacięta walka głównie w środku pola, jednak zarówno jedni, jak i drudzy nie zdołali już ani razu posłać piłki do bramki przeciwnika.

Ostatecznie, wrocławianie po zaciętym, choć nie tak dobrym jak ostatnio spotkaniu, zremisowali z Pogonią Szczecin 1:1 i powrócili na fotel lidera Ekstraklasy.

Warto także zaznaczyć, że niedzielne starcie na Stadionie Wrocław oglądało aż 24 968 kibiców, co było czwartą frekwencją w historii Śląska.

Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 1:1

Bramki: Pich 5 – Buksa 24

Autor: Patryk Załęczny