WKS Śląsk Wrocław
www.wks-slask.eu

Śląsk Wrocław po emocjonującym meczu pokonał u siebie Dziki!

Zaległe spotkanie 1. kolejki ORLEN Basket Liga dostarczyło kibicom mnóstwo emocji i punktów. WKS Śląsk Wrocław po ofensywnym widowisku pokonał Dziki Warszawa 109:100, rozstrzygając losy meczu po zdecydowanie lepszej drugiej połowie.

Warszawianie zaczęli odważnie

Od samego początku to Dziki prezentowały się bardzo pewnie w ataku. Skuteczna gra z dystansu, w tym trójka Landriusa Hortona, szybko dała gościom kilkupunktową zaliczkę. Śląsk odpowiadał punktami Stefana Djordjevicia i Jakuba Nizioła, ale przez dłuższy czas to ekipa z Warszawy kontrolowała rytm gry. Dopiero wejście Issufa Sanona pozwoliło gospodarzom zbliżyć się do rywala. Po pierwszej kwarcie było 28:32.

Dziki odjeżdżają, Śląsk wraca

Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia przyjezdnych, którzy zanotowali serię 9:0 i zbudowali nawet 10-punktową przewagę. Wrocławianie nie spanikowali – Kadre Gray wziął na siebie ciężar gry, a Djordjević skutecznie punktował pod koszem. Mimo wysokiej skuteczności Dzików, rzut Błażeja Kulikowskiego sprawił, że do przerwy strata Śląska stopniała do czterech punktów (50:54).

Skorzystaj z oferty
Adidas – skorzystaj z oferty

Przełom po przerwie

Po zmianie stron inicjatywa zaczęła przechodzić w ręce gospodarzy. Noah Kirkwood i Nizioł dali Śląskowi prowadzenie, choć Horton wciąż potrafił szybko odpowiadać. Kluczowa okazała się seria 7:0, po której wrocławianie złapali wyraźny rytm. Przewaga urosła do dziewięciu punktów, a mimo prób Grzegorza Kamińskiego, po trzech kwartach Śląsk prowadził 82:76.

Spokojna końcówka gospodarzy

Czwarta kwarta to już pełna kontrola zespołu z Wrocławia. Sanon i Gray regularnie powiększali przewagę, a kolejne trafienia Djordjevicia sprawiły, że różnica sięgnęła 14 punktów. Zespół prowadzony przez Marco Legovicha nie był w stanie odwrócić losów meczu, a Śląsk dowiózł zwycięstwo do końcowej syreny.

Bohaterowie wieczoru

Przewijanie do góry