Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze. Zapowiedź 23. kolejki PKO Ekstraklasy


Już dziś o 20.30 na stadionie we Wrocławiu sędzia Krzysztof Jakubik da sygnał do rozpoczęcia meczu, w którym naprzeciwko siebie staną drużyny Śląska Wrocław i Górnika Zabrze. W rundzie jesiennej Wojskowi w roli gości nie zdołali przebić się przez defensywę rywala i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Jak będzie dzisiaj?
Z Górnikiem pod górkę
Już od 11 potyczek z zabrzanami Wojskowi nie potrafią znaleźć sposobu na wywalczenie trzech oczek. W tym czasie aż 7 meczów kończyło się podziałem punktów. Obie drużyny mają problem z rozstrzyganiem pojedynków na własną korzyść także w tym sezonie. Śląsk i Górnik z 9 remisami zajmują ex aequo pierwsze miejsce w zestawieniu najczęściej remisujących drużyn Ekstraklasy. Dziś jednak Trójkolorowi bardzo potrzebują kompletu punktów i odwrócenia passy 5 ligowych meczów bez zwycięstwa. To zwiastuje nam ciekawe widowisko.
Sytuacja w drużynie
Przed meczem z Pogonią mieliśmy sporo obaw o wrocławską defensywę. Co prawda mecz skończył się bezbramkowym remisem, co mogłoby wskazywać na solidną grę obronną Śląska. Owszem, defensywa spisała się lepiej niż w meczu z Lechią, a zadanie było tym trudniejsze, że Trójkolorowi mierzyli się na wyjeździe z silną Pogonią. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że w zachowaniu czystego konta pomógł głównie Matus Putnocky, wybrany z resztą do najlepszej “11” poprzedniej kolejki. Za ostatni mecz Vitezslav Lavicka chwalił również Piotra Celebana. Doświadczenie weterana z pewnością pomogło osiągnąć w Szczecinie korzystny rezultat.
Jesteśmy pod wrażeniem tego, jak zarząd oraz sztab radzi sobie z ciężką sytuacją wywołaną kontuzjami bardzo ważnych dla Śląska zawodników. Kadra jest systematycznie wzmacniania, również młodymi zawodnikami. Do rozgrywek został zgłoszony Marcin Szpakowski, 18-letni pomocnik, który od kilku miesięcy trenuje z pierwszą drużyną i zaliczył już występ w meczu sparingowym. Do zespołu dołączył także obrońca Mateusz Maćkowiak, również osiemnastolatek, który wcześniej szlifował umiejętności w RB Lipsk.
Czego spodziewać się dzisiaj?
Po meczu pauzy za nadmiar żółtych kartek do drużyny wróci Israel Puerto i ciężko wyobrazić sobie, że Lavicka nie skorzysta z usług Hiszpana. Pytanie zatem kto wystąpi obok niego, a do gry jest kilku chętnych. Pierwszą opcją najprawdopodobniej będzie Diego Zivulic testowany na środku defensywy od 2 meczów. Niestety, nominalny defensywny pomocnik popełnił kilka kosztownych błędów, co stwarza szansę na grę dla Celebana. Do walki o pozycję dołącza również nowy nabytek Mark Tamas. Węgier jest już do dyspozycji trenera i zgłasza chęć oraz gotowość do gry w pierwszym składzie. Na temat defensywy dość obszernie wypowiedział się szkoleniowiec Wojskowych.
– Jestem zadowolony, że Márk Tamás dołączył do drużyny. Przyszedł do nas ostatnio, zrobił trening w normalnym cyklu przed Górnikiem. Moje pierwsze wrażenie o nim jest pozytywne, to inteligentny zawodnik, z dobrymi warunkami fizycznymi, lewonożny. Regularnie grał na Węgrzech, chcemy to wykorzystać, ale nie na siłę. Mamy problemy w środku obrony, ale ci, którzy są do dyspozycji idą do góry i będzie rywalizacja. Mówiłem Piotrowi Celebanowi po meczu w Szczecinie, że wiem, że to nie było łatwe dla niego spotkanie. Grał po długiej przerwie, dał radę i zastąpił bardzo dobrze Puerto. Dużo pracował w treningach i podczs okresu przygotowawczego. Jeżeli wszystko będzie optymalnie, bez kontuzji, jest w rywalizacji o pierwszy skład – mówił Vitezslav Lavicka. Pełną wypowiedź trenera możecie zobaczyć tutaj.
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze (Transmisja godz. 20:30 CANAL+ Sport)

