Image

Śląsk triumfuje w Meczu Przyjaźni

W meczu 4. kolejki Betclic 1 Ligi Śląsk Wrocław pokonał Miedź Legnica 3:1. Bramki dla WKS-u zdobyli Piotr Samiec-Talar, Przemysław Banaszak i Arnau Ortiz. Warto zaznaczyć, że dwie asysty w tym spotkaniu zaliczył Tommaso Guercio.

SuperBet

Po zwycięstwie nad Ruchem Chorzów WKS chciał pójść za ciosem i w końcu rozpocząć serię zwycięstw. Wrocławianie po falstarcie chcieli w końcu złapać wiatr w żagle i mieli ku temu idealną okazję, ponieważ naprzeciw nim w piątkowy wieczór stanął pogrążony w kryzysie zespół Miedzi Legnica. Przyjezdni liczyli z kolei na przełamanie i działanie tzw. efektu nowej miotły – kilka dni wcześniej Janusz Niedźwiedź zastąpił na stanowisku trenera zespołu Wojciecha Łobodzińskiego. 

Mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Ante Simundza posłuchał tej starej piłkarskiej maksymy i na spotkanie z Miedzią wystawił dokładnie tę samą jedenastkę, która rozpoczynała starcie z Ruchem. Na ławce rezerwowych pojawił się jednak nowy zawodnik – Miłosz Kozak, który dołączył do Śląska w poprzedni wtorek.

Mecz przyjaźni rozpoczął się „po koleżeńsku” – obie drużyny próbowały spokojnie rozgrywać piłkę. Pierwszą klarowną sytuację po 10 minutach gry mieli goście. Po wrzucie z autu i zamieszaniu w polu karnym Daniel Stanclik oddał groźny strzał, który jednak fantastycznie obronił Michał Szromnik. Chwilę później ten sam zawodnik Miedzi pokonał golkipera WKS-u, ale i tym razem gospodarze mieli szczęście – sędzia odgwizdał spalonego. Te dwie sytuacje były poważnymi ostrzeżeniami dla wrocławian.

Śląsk wziął je sobie do serca i ruszył do ataku. W 16. minucie spotkania Tommaso Guercio z prawego skrzydła wrzucił piłkę w szesnastkę gości. Tam na idealnej pozycji znalazł się Piotr Samiec-Talar, który musiał właściwie tylko dołożyć nogę – zrobił to perfekcyjnie i pokonał Jakuba Wrąbla.

Dalej WKS chciał pójść za ciosem. Gospodarze przeszli do cierpliwego konstruowania ataków pozycyjnych. Wymieniali między sobą wiele podań na połowie przeciwnika, zbliżali się do bramki legniczan, ale nie potrafili znaleźć dogodnej pozycji do oddania strzału, który mógłby zakończyć się golem.

Na sam koniec pierwszej połowy groźną kontrę wyprowadzili zawodnicy Janusza Niedźwiedzia. Piłkę w szesnastce Śląska otrzymał zupełnie niepilnowany Jacek Podgórski, który podał do wbiegającego Daniela Stanclika. Gracz z numerem 21 na plecach doprowadził do wyrównania. Chwilę później sędzia zaprosił piłkarzy do szatni.

W drugiej połowie znów pierwszą klarowną sytuację stworzyli sobie goście. Michał Szromnik wybił jednak piłkę na rzut rożny. W 53. minucie Yehor Sharabura wybiegał na pozycję na lewym skrzydle, ale został powalony na ziemię przez Bartosza Kwietnia. Za to zagranie zawodnik Miedzi obejrzał swoją drugą żółtą kartkę w tym meczu, czyli w konsekwencji czerwoną, i musiał opuścić murawę.

Wrocławianie odtąd prowadzili grę. Trener Simundza zdecydował się na ofensywne zmiany, które wskazywały jasno, że Śląsk nie zadowoli się remisem. Na boisku pojawili się Miłosz Kozak i Damian Warchoł. Obaj niedługo później mieli dogodne sytuacje do zdobycia gola. Dobrą próbę zaliczył także Przemysław Banaszak, ale futbolówka minęła słupek.

Napastnik z numerem 91 na plecach jednak doczekał się swojego momentu – Tommaso Guercio ponownie fantastycznie podał w środek pola karnego, gdzie znalazł się Banaszak, który wyprowadził Śląsk na prowadzenie. W 90. minucie meczu wynik podwyższył jeszcze Arnau Ortiz.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1. Teraz na WKS czeka seria wyjazdów. Zespół Ante Simundzy uda się kolejno do Opola, Głogowa i Krakowa.

Śląsk Wrocław – Miedź Legnica 3:1 (1:1)

Bramki:

1:0 Piotr Samiec-Talar 16’

1:1 Daniel Stanclik 45’

2:1 Przemysław Banaszak 77’

3:1 Arnau Ortiz 90′

Śląsk: Szromnik – Llinares, Malec, Szota, Guercio, Sokołowski, Halimi (Warchoł 62’), Samiec-Talar (Ortiz 74’), Sharabura (Kozak 62’), Jezierski (Yriarte 45’), Banaszak (Ciućka 90′).

Miedź: Wrąbel – Kościelny, Kovacević (Cordoba Querejeta 85’), Podgórski, Mioc (Grudziński 58’), Kuchko, Drygas (Serafin 58’), Stanclik (Antonik 85’), Hartherz (Bochnak 74’), Letniowski, Kwiecień.

Żółte kartki: Bartosz Kwiecień (dwie), Letniowski (Miedź), Jakub Jezierski (Śląsk).

Czerwona kartka: Bartosz Kwiecień.

Sędziował: Jarosław Przybył.

Frekwencja: 15 694.

Przewijanie do góry