2024-11-23

Śląsk remisuje i pozostaje liderem

Śląsk Wrocław zremisował z Górnikiem Zabrze w spotkaniu rozgrywanym w ramach 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi rozegrali dobry mecz, ale rywale wyrównali w ostatniej akcji meczu. Jedyne trafienie dla miejscowych zdobył Erik Exposito.

W niedzielnym spotkaniu mierzyły się ekipy, które rozpoczęły rozgrywki w zupełnie innym stylu. Śląsk, czyli lider tabeli, określany jest przez ekspertów najbardziej pozytywnym zaskoczeniem początku sezonu PKO BP Ekstraklasy. O dużym rozczarowaniu mówi się natomiast w Zabrzu. Górnik, choć celował w miejsce w górnej połowie klasyfikacji, przed 11. kolejką zajmował 16. pozycję.

Trener Jacek Magiera tym razem ustawił drużynę według znanego powiedzenia, że: „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Na murawę przeciwko zabrzanom wybiegła ta sama jedenastka, która rozpoczęła od pierwszej minuty starcie z Wartą Poznań.

Pojedynek bardzo mocno otworzył jednak Górnik. Zespół Jana Urbana zaatakował od samego początku starcia i już w 3. minucie stworzył sobie groźną okazję. Lukas Podolski podał do Daisuke Yokoty, a ten udanym dryblingiem wszedł w pole karne. Jego uderzenie z okolic 10. metra zostało wyblokowane przez Łukasza Bejgera.

Następną sytuację Górnik wykreował w 8. minucie. Dobrą akcję prawą stroną przeprowadził Kamil Lukoszek. Po wrzutce piłka trafiła na głowę Rafała Janickiego. Strzał obrońcy gości poszybował ponad bramką WKS-u. Wrocławianie odpowiedzieli uderzeniem w 10. minucie. Nahuel zagrał do Martina Konczkowskiego, a ten spróbował z daleka. Próba zawodnika Śląska też była niecelna.

W kolejnych minutach gra się lekko uspokoiła i gospodarze oddalili grę od swojego pola karnego. Szczęścia w 20. minucie spróbował Łukasz Bejger. Po ładnym wyprowadzeniu piłki oddał strzał z 20. metrów, ale nie trafił w światło bramki rywali. Po chwili szczęścia spróbował też Burak Ince, jednak piłkę złapał Daniel Bielica.

Dogodną sytuację wrocławianie stworzyli w 23. minucie. Erik Exposito przeprowadził znakomitą akcję indywidualną i dograł do Nahuela. W pojedynku sam na sam oraz przy dobitce Schwarza lepszy był bramkarz przyjezdnych.

Po nieco niemrawym początku to Śląsk zdecydowanie przeszedł do ofensywy. Blisko wyprowadzenia Wojskowych na prowadzenie w 26. minucie był Exposito. Hiszpan oddał mocny strzał, ale piłka wylądowała na poprzeczce. Cztery minuty później kapitan miał kolejną okazję. Na posterunku ponownie był jednak Bielica.

Napór wrocławian przyniósł efekt w 33. minucie. Z prawej strony pola karnego, po rzucie wolnym, piłkę od Schwarza otrzymał Exposito. Lider WKS-u fantastycznie ominął obrońców i potężnym strzałem w okienko zdobył bramkę na 1:0! To już dziewiąte trafienie napastnika Śląska w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy 2023/2024.

W następnych minutach Śląsk był drużyną dominującą, ale do przerwy nie stwarzał sobie już tak dogodnych okazji. Gra też zdecydowanie się podostrzyła, czego efektem były żółte kartki dla Erika Janży oraz Buraka Ince. Więcej goli jednak nie oglądaliśmy i na przerwę Wojskowi schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

Dużo nie brakowało, a Śląsk fantastycznie otworzyłby drugą połowę. Po kilku pojedynkach w środku pola wrocławianie przeprowadzili bardzo składną akcję w 52. minucie. Schwarz zagrał świetną prostopadłą piłkę do Nahuela. Skrzydłowy WKS-u stanął oko w oko z Bielicą. Górą w tym pojedynku był golkiper gości.

Kolejną próbę zdobycia drugiej bramki podopieczni Jacka Magiery podjęli w 56. minucie. Znów z daleka uderzył Bejger. Stoper WKS-u tym razem oddał celny i soczysty strzał, jednak na posterunku wciąż był bramkarz rywali. Cztery minuty później kibice zgromadzeni na Tarczyński Arenie byli świadkami kapitalnego rajdu Yehora Matsenki. Ukrainiec wszedł w pole karne, ograł paru rywali, ale uderzył tuż nad bramką Górnika.

Następnej bardzo dobrej akcji indywidualnej Exposito fani Wojskowych doczekali się w 69. minucie. Hiszpan poradził sobie z dwoma rywalami i zagrał w pole karne. Niewiele zabrakło, a do piłki doszedłby Schwarz. Po chwili odpowiedzieli zabrzanie. Przed polem karnym do piłki dopadł Adrian Kapralik. Uderzenie po ziemi powędrowało obok lewego słupka bramki Leszczyńskiego.

Następna próba gości miała miejsce w 75. minucie. Szybką akcję wyprowadził Yokota. Japończyk zszedł na prawą nogę i przymierzył, ale uderzenie ponownie okazało się niecelne. Wszystko pod kontrolą miał golkiper WKS-u.

Groźnie pod bramką miejscowych zrobiło się w 81. minucie. Ostra centra z prawej strony minęła jednak zarówno ofensywnych zawodników Górnika, jak i defensorów WKS-u. Goście nie doszli do strzału i Śląsk wciąż był na prowadzeniu.

Goście w końcowych minutach stworzyli kilka sytuacji. Parę ośrodkowań zostało dobrze przeciętych przez obronę wrocławian. Górnik wyprowadził jednak cios na sam koniec meczu. Szymon Czyż przymierzył sprzed pola karnego i doprowadził do remisu. Następnie arbiter gwizdnął po raz ostatni i pojedynek zakończył się remisem 1:1.

Kolejne spotkanie ligowe Śląsk Wrocław rozegra 21 października. Bilety na hitowe starcie z Legią Warszawa możecie kupować TUTAJ.

11. kolejka PKO BP Ekstraklasy:

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1 (1:0)

Bramki:

1:0 Erik Exposito 33’

1:1 Szymon Czyż 90′


Śląsk: Leszczyński – Konczkowski (71’ Paluszek), Petkov, Bejger, Matsenko (88′ Borthwick-Jackson), Nahuel, Pokorny, Schwarz, Olsen (84’ Rzuchowski), Ince (46’ Żukowski), Exposito

Górnik: Bielica – Szala (46’ Dadok), Triantafyllopoulos, Janicki, Janża, Yokota, Rasak, Pacheco (66’ Czyż), Podolski (74’ Ennali), Lukoszek (46’ Kapralik), Musiolik (66’ Krawczyk)

Źródło: slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *