Śląsk przegrał ostatni sparing przed ligą

Śląsk Wrocław przegrał mecz sparingowy z FC Hradec Kralove. Wrocławianie zagrali bardzo dobrą drugą połowę, ale nie zdołali odrobić start i spotkanie zakończyło się rezultatem 1:2. Jedynego gola dla Wojskowych w tym starciu zdobył Piotr Samiec-Talar.
Sobotni sparing był ostatnim sprawdzianem Śląska Wrocław przed starem sezonu 2025/2026 Betclic 1. Ligi. Zmagania z FC Hradec Kralove poprzedziła oficjalna prezentacja drużyny, a także ogłoszenie nowego zawodnika w szeregach WKS-u, Jorge Yriarte. Miłym akcentem było również to, że na murawie przy Oporowskiej 62, po ciężkiej operacji, pojawił się Petr Schwarz.
Pojedynek z ekipą występującą w czeskiej ekstraklasie był piątym meczem sparingowym Śląska podczas okresu przygotowawczego. We wcześniejszych spotkaniach Wojskowi mierzyli się z Baryczą Milicz, FC Koszyce, Chrobym Głogów oraz FK Pardubice. Wszystkie te starcia padły łupem ekipy Ante Simundzy.
Starcie z FC Hradec Kralove rozpoczęło się od kilku prób gospodarzy. Najpierw sprzed linii pola karnego strzelał Damian Warchoł, a po chwili szczęścia spróbował Piotr Samiec-Talar. Obaj zostali wyblokowani. Stuprocentową okazję podopieczni Ante Simundzy mieli natomiast w szóstej minucie. Wrocławianie weszli w pole karne rywali, Mateusz Żukowski zagrał wzdłuż linii bramkowej, ale futbolówki nie zdążyć wcisnąć do bramki Arnau Ortiz.
Po pierwszych szansach Śląska Wrocław do głosu coraz mocniej zaczęli dochodzić zawodnicy Davida Horejsa. W 11. minucie to zespół FC Hradec Kralove znalazł się w szesnastce WKS-u. Strzał w kierunku bramki oddał Samuel Dancak, ale bardzo dobrze w obronie popracował Mateusz Żukowski.
W następnych kilkunastu minutach Czesi byli znaczniej częściej przy piłce, ale nie tworzyli sobie groźnych okazji. Gra toczyła się jednak na połowie Śląska i w 29. minucie ekipa FC Hradec Kralove udowodniła swoją przewagę. Świetne podanie otrzymał Mick Van Buren. Holdender dobrze znany fanom PKO BP Ekstraklasy oddał precyzyjny strzał, pokonał Michała Szromnika i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.
Zdobyty gol nie sprawił, że goście oddali Śląskowi pole gry. Drużyna FC Hradec Kralove dążyła do strzelenia drugiej bramki. W kolejnym fragmencie Czesi spróbowali kilku dośrodkowań, ale podwyższyli prowadzenie po następnej składnej akcji. Tym razem piłkę z prawej strony otrzymał Alexsandr Sojka. Skrzydłowy wgrał w pole karne, a piłkę przepuścił Mick Van Buren. Do piłki dopadł niepilnowany Adam Vlkanova i zdobył bramkę na 2:0.
Więcej w pierwszej części spotkania już się nie działo. Goście schodzili na przerwę z zasłużonym prowadzeniem 2:0.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków z obu stron. Najpierw w 47. minucie sytuację do strzelenia trzeciej bramki stworzyli sobie zawodnicy z Czech. Po dośrodkowaniu z lewej strony najwyżej wyskoczył Vaclav Pilar, jednak jego uderzenie głową minęło bramkę Michała Szromnika. Po chwili bardzo dobrze wrzucił w pole karne z kolei Mateusz Żukowski. Tym razem szansę miał Damian Warchoł, ale nieznacznie się pomylił.
Wrocławianie dążyli do zdobycia bramki kontaktowej i dopięli swego w 54. minucie. Gospodarze popełnili błąd przy wyprowadzaniu kontrataku i piłkę przejął Piotr Samiec-Talar. Następnie przymierzył i przepięknym strzałem z około 25 metrów pokonał Adama Zadrazila.
Niewiele brakowało, a w 57. minucie byłoby już 2:2. Samiec-Talar znakomicie wypuścił Mateusza Żukowskiego, a ten stanął oko w oko z bramkarzem. Górą w tym pojedynku był jednak golkiper przyjezdnych. Odpowiedź gości była niemal błyskawiczna. Po kolejnym z dośrodkowań uderzał Filap Cihak, a Tommaso Guercio zdołał wybić piłkę zmierzającą do bramki Śląska.
Następnie trenerzy obu drużyn zdecydowali się na wiele zmian i dali szanse na pokazanie się przed ligą kolejnym zawodnikom. Zespół Ante Simundzy starał się zdobyć gola wyrównującego. W 66. minucie ponownie z dystansu spróbował Piotr Samiec-Talar, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz FC Hradec Kralove.
W kolejnych minutach zespół Śląska nie ustawał w próbach zdobycia bramki. W 72. minucie dwukrotni mistrzowie Polski stworzyli sobie wymarzoną sytuację. Najpierw z dobrej pozycji strzelał Yehor Sharabura, a dobić próbował Luka Marjanac. Niestety te uderzenia nie zakończyły się trafieniem do siatki.
Pod koniec starcia swoją szansę mieli też zawodnicy FC Hradec Kralove. W doskonałej sytuacji znalazł się Adam Griger, jednak minimalnie chybił. Ostatnie minuty stały pod znakiem gry w środku pola. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 2:1 dla gości.
Kolejne starcie Śląsk Wrocław rozegra już w ramach Betclic 1. Ligi. W piątek o godz. 18:00 Wojskowi zmierzą się z Wieczystą Kraków na Tarczyński Arenie. Bilety są już dostępne TUTAJ.
Mecz sparingowy:
Śląsk Wrocław – FC Hradec Kralove 1:2 (0:2)
0:1 Mick van Buren 29’
0:2 Adam Vlkanova 39’
1:2 Piotr Samiec-Talar 54’
Śląsk: Szromnik – Llinares (80’ Kurowski), Dijaković (80’ Malec), Szota (K) (60’ Matsenko), Guercio (85’ Wróblewski), Żukowski, Jezierski 60’ Sokołowski), Samiec-Talar (80’ Ciućka), Halimi (60’ Dziuba), Ortiz (60’ Marjanac), Warchoł (60’ Sharabura)
Hradec Kralove: Zadrazil – Harazim, Cihak, Pilar, Petrasek, Horak, Vlkanova, Dancak, Sojka, Uhrincat, van Buren oraz Griger, Hodek, Cech, Ludvicek, Sasinka
Żółta kartka: Uhrincat