Śląsk Wrocław po jedynie pięciu dniach przerwy wraca na Tarczyński Arenę. W 4. kolejce Betclic 1 Ligi WKS zagra w meczu przyjaźni z Miedzią Legnica. Na pytania dziennikarzy przed tym starciem odpowiedział trener Ante Simundza.

O MIŁOSZU KOZAKU I JEGO GOTOWOŚCI DO GRY:
Wiem, że nie grał jeszcze w tym sezonie w oficjalnych spotkaniach. Występował w sparingach, trenował z drużyną. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to jest na dobrym poziomie. Jutro będzie w kadrze meczowej.
O LUCE MARJANACU:
Nie jest gotowy do gry ani do trenowania z nami. W zeszłym tygodniu zaczął biegać na zewnątrz. Ważne jest, że jego ciało dobrze na to wszystko zareagowało. W przyszłym tygodniu rozpocznie treningi z piłką i z całą drużyną.
O TYM, CZY POJAWIŁY SIĘ NOWE URAZY:
Cała reszta zawodników na mecz z Miedzią jest gotowa.
O POGŁOSKACH TRANSFEROWYCH:
Sprzedaż zawodników to nie moja część pracy. To tylko pogłoski, a w piłce jest ich dużo. To pokazuje nam, że robimy coś dobrze, nasi zawodnicy powodują zainteresowanie z innych klubów. Jeśli jednak chodzi o kwestie transferowe, to trzeba pytać dyrektora sportowego.
O MIEDZI LEGNICA I ZWOLNIENIU TRENERA:
Szczerze mówiąc, to nie moja część pracy. Szkoda mi kolegi po fachu z Miedzi Legnica. To praca osób zarządzających i musimy się dostosowywać do ich decyzji. Widzę tego typu zmiany w różnych klubach. Przy zmianie trenera pojawia się w zespole nowa energia. Każdy chce się pokazać jak najlepiej przed nowym szkoleniowcem. Musimy być przygotowani na wszystko.
O ZAKOŃCZENIU PROCESU BUDOWANIA DRUŻYNY:
Z dnia na dzień zespół coraz bardziej akceptuje nasze wymagania i to, czego od nich oczekujemy, jak powinni grać. Jesteśmy zadowoleni z tego, że zawodnicy, którzy dołączyli do zespołu później, rozumieją nasz zamysł i dobrze sobie radzą na tych pozycjach, na których ich wystawiamy. Zawsze dużo wymagam od siebie i tak samo od członków sztabu i moich zawodników. To poczucie całkowitej satysfakcji pojawia się u mnie więc bardzo rzadko.
O ARNAU ORTIZIE I REAKCJI NA POSADZENIE NA ŁAWCE REZERWOWYCH:
Jego reakcja była bardzo pozytywna. Żaden zawodnik nie jest w pozycji, w której może uważać, że na coś zasługuje bez ciężkiej pracy. Nie miał problemu z tym, że zaczął na ławce rezerwowych. To tylko pokazuje, że rośniemy jako drużyna.
O TYM, CZEGO BRAKUJE DO GRANIA BEZ STRATY GOLA:
To temat, o którym mówimy dużo, to pytanie przewija się od dłuższego czasu. Musimy bardzo chcieć zatrzymywać rywali, udaremniać ich strzały. Musimy po prostu unikać błędów.
O TYM, CZY BANASZAK MOŻE WYJŚĆ OD PIERWSZEJ MINUTY:
Odpowiadałem na to pytanie już na poprzednich konferencjach. Mamy dwóch napastników, którzy naciskają na siebie, i to jest pozytywne. A kto zagra w meczu z Miedzią? Przekonamy się jutro.






