Simundza po przełamaniu we Wrocławiu

Śląsk Wrocław pokonał na własnym boisku Widzew Łódź 3:0. Po ostatnim gwizdku podczas konferencji prasowej głos zabrał trener Ante Simundza. Poniżej przedstawiamy zapis jego najciekawszych wypowiedzi.

SuperBet

PODSUMOWANIE MECZU:
Od dawna nie zdobyliśmy trzech punktów, ale patrząc na ten mecz, uważam, że zasłużyliśmy na wygraną. To dla nas bardzo ważne na przyszłość. Możemy być zadowoleni z dzisiejszego występu.

O WYSTĘPIE JOSE POZO:
Oceniam go tak, jak cały zespół. Ma w sobie bardzo dużo energii. Pracuje zarówno w obronie, jak i w ataku. Ma dużo atutów, na szybszej murawie byłoby bardziej widać jego atuty. Tak, jak cała drużyna, zagrał bardzo dobrze.

O ŚRODKOWYCH OBROŃCACH:
Myślę, że cały zespół zagrał na wysokim poziomie. Jeśli pracujesz jako drużyna, od bramkarza, przez napastników, do zmienników i tych, którzy są poza kadrą, kiedy jest taka energia podczas meczu, to oznacza, że wszyscy są na wysokim poziomie.

Nie chcę mówić o indywidualnościach, ale o całym zespole, bo to cała drużyna wygrywa mecz. Jeden piłkarz może zdecydować o zwycięstwie, ale bez wsparcia reszty zawodników wygrana nie byłaby możliwa, bo to sport drużynowy.

O TYM, CZY TO BYŁ ŚLĄSK BLISKI WIZJI TRENERA:
Wiem, że możemy grać na jeszcze wyższym poziomie. Najważniejsze, że dziś strzelaliśmy gole i wykorzystywaliśmy sytuacje. Tak, jak we wszystkich meczach, nie pozwoliliśmy przeciwnikom na znaczące okazje do strzelenia bramki.

O TYM, JAK ZACHOWAĆ SPOKÓJ W DRUŻYNIE:
To był główny temat w szatni tuż po meczu. To dopiero pierwszy krok. Dobry i silny krok. Na nim możemy budować naszą postawę na kolejne mecze.

O TUDORZE BALUCIE:
Jest jednym ze środkowych pomocników, którzy zawsze są z nami i pukają do drzwi, mówiąc: „Chcę grać!”. Na początku miał pewne trudności, nie grał przez długi czas. Z każdą minutą jednak poprawiał swoją jakość i doszedł do poziomu pozostałych zawodników.

O GRZE W PRZEWADZE:
Muszę przyznać, że przez pierwsze dziesięć minut po czerwonej kartce nie byłem zadowolony, ale to zawsze bardzo emocjonujący moment dla obu drużyn – zarówno dla tej, która traci zawodnika, jak i dla tej drugiej. Nie zareagowaliśmy dobrze, ale po dziesięciu minutach było już lepiej. Kiedy w końcu doszło do nas, że mamy jednego zawodnika więcej, zawodnicy rozluźnili się i zaczęli grać bardzo dobrze.

O BRAKU JASPERA W KADRZE MECZOWEJ:
Mogę wyznaczyć tylko dwudziestu dwóch zawodników do gry. Muszę podejmować takie decyzje. Tak zdecydowałem. Nie jestem zawiedziony żadnym z zawodników. Każdy z nich musi walczyć o miejsce w składzie. Na każdym treningu piłkarze muszą przekonywać mnie, że chcą grać.

O WYSTĘPACH MŁODZIEŻOWCÓW:
Lubię ich wszystkich. Wszyscy dają sygnał, że chcą grać. Gdy będzie do tego okazja, to będą grać.

O TYM, CZY TEN MECZ MOŻE BYĆ PRZEŁOMOWY:
Może ten mecz być właśnie takim. Liczymy, że pomoże nam to pójść we właściwym kierunku. Pamiętajmy, że to pierwszy krok. Musimy cały czas pracować, aby osiągnąć nasz cel. Chcemy na tym budować.