Simundza po blamażu z Wisłą Kraków

Śląsk Wrocław poległ w wyjazdowym meczu z Wisłą Kraków 0:5. Przedstawiamy zapis wypowiedzi trenera Ante Simundzy z pomeczowej konferencji prasowej.

SuperBet

PODSUMOWANIE SPOTKANIA:



Chcę przeprosić naszych kibiców. Dzisiaj nie byliśmy na poziomie wymaganym w tego typu meczach. Może jednym z powodów jest to, że graliśmy trzeci mecz w przeciągu 8 dni, a Wisła drugi, ale nie jest to żadna wymówka. Wisła była dziś lepsza w każdym elemencie gry i zdecydowanie zasłużyła na to zwycięstwo. Musimy to przepracować, żeby dalej rywalizować i być na odpowiednim poziomie w 1. lidze.

O SŁABEJ GRZE SKRZYDŁOWYCH:

Zmieniłem skrzydłowych już po pierwszej połowie. Nie oni byli jednak problemem. Źle radziliśmy sobie z ustawieniem Wisły Kraków. Nie wyglądało to tak, jak przygotowaliśmy się podczas naszych treningów.

O TYM, CZY TO BYŁ NAJGORSZY MECZ ZA JEGO KADENCJI:



To z pewnością jeden z najgorszych meczów Śląska odkąd tu jestem. Nie jestem zadowolony z wyniku i nie jest to nic miłego, ale szukając pozytywów, lepiej jest przegrać raz 0:5 niż pięć razy 0:1.

O PROBLEMACH W ŚRODKU POLA I BRAKU PATRYKA SOKOŁOWSKIEGO OD PIERWSZEJ MINUTY:

Zgadzam się, że mamy problem w środku pola. To też kłopot pod kątem fizycznym. Patryk Sokołowski czy Jorge Yriarte dołączyli do zespołu nieco później. Z tego względu w ostatnich trzech spotkaniach rotowaliśmy na tej pozycji. Jak widać, nie było to udane. Chciałbym powiedzieć, że to nie jest duży problem. Największy kłopot jest taki, że nie graliśmy tak, jak się przygotowywaliśmy. Trzeba być szczerym i przyznać, że Wisła zagrała na naprawdę wysokim poziomie.

O NAUCE GRY W 1 LIDZE:

Analizujemy przeciwników, chcemy grać tak, aby być skutecznym. W tym meczu nie było inaczej, ale powtarzam — nie graliśmy z Wisłą w taki sposób, w jaki się do niego przygotowywaliśmy. Zadecydowały też błędy indywidualne.

O GORSZEJ GRZE STOPERÓW I EWENTUALNYCH ZMIANACH:

Przed spotkaniem myśleliśmy o tej kwestii. Stoperzy nie zagrali dobrze, ale tyczy się to też całego zespołu.

O JAKOŚCI POMOCNIKÓW:

Mamy jakościowych zawodników. Dzisiaj jej nie pokazali, ale wiem, że są lepsi niż to, co pokazali. Gdy przegrywa się 0:2 czy 0:3, trudno grać szybko i z dużą pewności siebie. Rywal cały czas zmuszał nas do popełniania błędów. Trzeba mieć jaja w tego typu spotkaniach i kiedy grasz na takim stadionie.

O OBSADZIE PRAWEJ OBRONY I KONIECZNOŚCI WEJŚCIA KRZYSZTOFA KUROWSKIEGO:

Tommaso Guercio miał żółtą kartkę i po prostu był zmęczony. Potrzebny był nowy zawodnik na boisku. Rozmawialiśmy z dyrektorem sportowym o tym, aby sprowadzić jeszcze jakiegoś prawego obrońcę.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry