2024-12-26

Remis rezerw Śląska w Polkowicach

Pod batutą Krzysztofa Wołczka druga drużyna Śląska wróciła z Polkowic z jednym punktem. Liderzy Betclic 3.ligi, grupy III, nie dali rady strzelić bramki Górnikowi.

Pierwszy kwadrans upłynął pod dyktando Śląska II. Drużyna rezerw kontrolowała spotkanie i utrzymywała się przy piłce, próbując znaleźć lukę w szykach defensywy rywala. Po pięknych podaniach Filipa Rejczyka do Wiktora Kamińskiego Śląsk II miał parę okazji do strzelenia pierwszej bramki, jednak zabrakło wykończenia i zimnej krwi.

W 20. minucie doskonałą sytuacją miał Wiktor Kamiński. Przejął bezpańską piłkę w środku pola i ruszył na bramkę Furtaka. Minął po drodze dryblingiem dwóch obrońców z Polkowic, ale pojedynek sam na sam z bramkarzem przegrał.

Kolejną sytuację dla Śląska II miał Allen Rozum. Akcja rozpoczęła się od pięknego podania Huberta Śliczniaka do Wiktora Kamińskiego, który opanował piłkę i obrócił się w stronę bramki. Zauważył wchodzącego z prawej strony Allena Rozuma, który jak tylko dostał futbolówkę, to postanowił uderzyć w stronę dalszego słupka. Ładnie jednak obronił Furtak i dzięki niemu wynik pozostał bezbramkowy.

Tuż przed przerwą Górnik Polkowice doszedł do głosu. Wykonywali rzut wolny z okolic trzydziestego metra. Dośrodkowanie z tego stałego fragmentu gry leciało prosto na głowę Ratajczaka, ale w ostatniej chwili piłkę na rzut rożny wybił Jan Chodera. Ten stały fragment był z kolei mocno bity na piąty metr, lecz tym razem piłkę wybijał Adam Ciućka. Minutę po tej sytuacji sam na sam z Hubertem Śliczniakiem wyszedł Maksymilian Czajka, jednak uderzył prosto w naszego wychowanka. Do przerwy obie drużyny zeszły bez zdobyczy bramkowej.

Od razu po rozpoczęciu drugiej połowy obie drużyny skoczyły sobie do gardeł, próbując szybko objąć prowadzenie, jednak to Śląsk II miał lepsze okazje. Raz po dośrodkowaniu Michała Milewskiego uderzał Wiktor Kamiński, ale jego strzał głową był niecelny. Po chwili sytuacja się odwróciła i to Wiktor Kamiński zagrywał piękną piłkę do Michała Milewskiego, jednak ,,Milowy” uderzył obok bramki.

W 60. minucie ponownie zaatakował Śląsk II. Tym razem szczęścia zza pola karnego próbował Janek Chodera i zmusił bramkarza Górnika Polkowice do interwencji. Michał Furtak wybił piłkę przed siebie, dobijał Łukasz Gerstenstein, ale znowu lepszy okazał się golkiper gospodarzy.

Na dziesięć minut przed końcem spotkania znowu przypomnieli o sobie zawodnicy z Polkowic. Wywalczyli rzut rożny i próbowali bezpośrednio wkręcić piłkę do bramki Huberta Śliczniaka. Wychowanek WKS-u jednak był czujny i sparował piłkę na kolejny rzut rożny, z którego jednak nic nie wynikło. 

Po upływie regulaminowego czasu gry sędzia główny postanowił doliczyć cztery minuty. Pozniej zakończył spotkanie.

Górnik Polkowice – Śląsk II Wrocław 0:0 (0:0)

Górnik: Furtak – Ratajczak, Karmelita (Bancewicz 81′), Czajka (Macała 60′), Solarz (Poczwardowski 81′), Bogacz, Drewniak, Strzelecki, Rymaniak, Baranowski (Szuszkiewicz 69′), Nagrodzki

Śląsk II: Śliczniak – Muszyński, Kamiński (Kosmalski 75′), Rejczyk (Schierack 75′), Ł. Gerstenstein, Chodera, Ciućka (Wojtczak 65′), Milewski, Wróblewski (Szywała 65′), Rozum (Zagórski 87′), Rygiel

Żółte kartki: Drewniak, Rymaniak, Karmelita, Solarz (Górnik) – Rygiel, Kamiński, Schierack (Śląsk II)

Sędziował: Bartosz Owsiany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *