Porażka Śląska w meczu przyjaźni i spadek w ligowej tabeli!


Za nami ostatnie spotkania w tej edycji rozgrywek PKO Ekstraklasy! Niestety, w 37. serii gier Śląsk Wrocław przegrał przed własną publicznością 1:2 z Lechią Gdańsk i kosztem swoich niedzielnych rywali spadł w ligowej tabeli na 5. miejsce.
Kibice zgromadzeni na Stadionie Wrocław oglądali dość wyrównane starcie, które głównie toczyło się w środkowej strefie boiska, jednak nie brakowało przebłysków jednej i drugiej strony. Pierwsi błysnęli gracze z Gdańsk, a dokładnie Haydary, który wykorzystał nieporozumienie w szykach obronnych WKS-u i bez większych problemów wbiegł w pole karne, gdzie strzałem z najbliższej odległości pokonał Matusa Putnockiego.
Co ciekawe, niespełna 120 sekund później kibice oglądali kolejne trafienie, tym razem podopiecznych Vitezslava Lavićki. Na prawej stronie dobrze dośrodkowywał Adrian Łyszczarz, a do podania dopadł Krzysztof Mączyński, który kąśliwym uderzeniem doprowadził do wyrównania. W pierwszej połowie więcej bramek nie oglądaliśmy, choć po strzale Erika Exposito piłka zatrzymała się na słupku bramki Lechistów!
Druga odsłona to ponownie wyrównane starcie i nic nie wskazywało na to, że zarówno jedna, jak i druga drużyna pokusi się o zmasowane ataki. Tak też się nie stało, ale w 56. minucie Mark Tamas zdecydowanie pomylił kierunki i piękną główką skierował futbolówkę do bezradnie interweniującego Matusa Putnockiego, wyprowadzając Lechię na prowadzenie. Śląsk postawił na młodych. Chwilę po straconej bramce na murawie zameldował się Samiec-Talar, a kolejno wchodzili Szpakowski i Bergier, jednak żaden z nich nie był w stanie odmienić losów pojedynku, choć najbardziej w pamięć zapadł zdecydowanie występ Samca-Talara, który pokazał kawał serca do gry.
Ostatecznie wrocławianie w ostatnim spotkaniu tego sezonu PKO Ekstraklasy przegrali na własnym obiekcie z Lechią Gdańsk 1:2 i tylko ze względu na remis Cracovii z Piastem Śląsk na koniec rozgrywek nie spadł na 6. pozycję, kończąc sezon na 5. miejscu!
Za cały sezon serdecznie dziękujemy i gratulujemy osiągnięcia celu minimum, czyli zakwalifikowania się do pierwszej ósemki sezonu! Było blisko, ale miejmy nadzieję, że zebrane doświadczenie pozwoli podopiecznym Vitezslava Lavićki w przyszłym sezonie wspiąć się jeszcze wyżej!
Hej Śląsk!
Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk 1:2 (1:1)
Bramki: Mączyński 19 – Haydary 17, Tamas (s) 56

