Śląsk Wrocław zakończył piłkarski rok 2025 remisem 1:1 przed własną publicznością. W starciu ze Stalą Rzeszów jedynego gola dla wrocławian zdobył Luka Marjanac, a zespół Ante Simundzy zimować będzie na 7. miejscu w tabeli Betclic 1 Ligi.
Ostatni mecz roku na Stadionie Wrocław
Spotkanie ze Stalą Rzeszów miało duże znaczenie dla układu tabeli oraz nastrojów, z jakimi drużyna miała udać się na zimową przerwę. W porównaniu z poprzednią ligową potyczką trener Ante Simundza dokonał jednej zmiany – miejsce Patryka Sokołowskiego w wyjściowym składzie zajął Jorge Yriarte.
Goście rozpoczęli mecz od środka i niezwykle szybko, bo już w 6. minucie, objęli prowadzenie. Po sprytnie rozegranym stałym fragmencie gry Patryk Warczak dopadł do piłki na prawej stronie i posłał mocne dośrodkowanie w kierunku jedenastego metra. Tam idealnie odnalazł się kapitan Stali, Sebastien Thill, który mocnym strzałem pokonał Michała Szromnika.
Śląsk odpowiada. Marjanac z golem na 1:1
Po bramce dla Stali gospodarze mocniej ruszyli do ataków, a wyrównanie przyszło w 20. minucie. Przemysław Banaszak odzyskał piłkę i napędził akcję, po czym ta trafiła do Piotra Samca-Talara. Ten znakomicie wypatrzył wbiegającego Lukę Marjanaca. Bośniak uderzył z ostrego kąta i pokonał Vanivskyiego, doprowadzając do remisu.
Marjanac chwilę później znów był bliski wpisania się na listę strzelców – jego uderzenie z dystansu zablokował jednak obrońca rywali.
Niewykorzystane sytuacje Śląska
W 25. minucie Śląsk przeprowadził niemal identyczną akcję jak ta bramkowa. Banaszak wygrał walkę fizyczną na skrzydle i dograł do Marjanaca, który miał przed sobą niemal pustą bramkę. Skrzydłowy jednak fatalnie spudłował, posyłając piłkę daleko nad poprzeczką.
Gospodarze napierali dalej. Kapitalne dośrodkowanie Antoniego Klimka mogło przynieść prowadzenie, lecz bramkarz Stali fantastycznie obronił strzał głową. Chwilę później w podobnie efektowny sposób zatrzymał uderzenie Samca-Talara.
Tuż przed przerwą Śląsk przeprowadził akcję „stadiony świata”, w której uczestniczyli Llinares, Samiec-Talar i Klimek. Ostatecznie piłka znów trafiła do Marjanaca, ale ten ponownie spudłował z bliskiej odległości.
W doliczonym czasie pierwszej połowy Stal mogła ukąsić po raz drugi – Szymon Łyczko znalazł się z piłką w świetnej pozycji, jednak pod presją defensorów uderzył nieczysto, a futbolówka minęła bramkę o centymetry.
Druga połowa: Stal groźna, Śląsk próbuje przechylić szalę
Po przerwie jako pierwszy groźnie zaatakował Krystian Wachowiak, który oddał płaski strzał w kierunku słupka. Szromnik odbił piłkę, a dobitkę efektownie zablokował Llinares.
Tempo gry spadło aż do 67. minuty, gdy duet Warchoł – Marjanac przeprowadził świetny kontratak. Luka wyszedł na czystą pozycję, minął bramkarza, lecz z linii bramkowej piłkę wybił Krasouski.
Po wejściu na boisko aktywny był Yehor Sharabura, który zmusił Vanivskyiego do kolejnej znakomitej interwencji.
Mimo przewagi i wielu prób Śląskowi nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, a wrocławianie zakończą rok na 7. miejscu w tabeli Betclic 1 Ligi.
Śląsk Wrocław – Stal Rzeszów 1:1 (1:1)
Bramki:
0:1 Sebastien Thill 6’
1:1 Luka Marjanac 20’
Śląsk: Szromnik – Rosiak (Guercio 85′), Szota, Malec, Llinares, Matsenko (Jezierski 71’), Yriarte (Sokołowski 85′), Samiec-Talar, Marjanac (Sharabura 71’), Klimek (Warchoł 58’), Banaszak
Stal: Vanivskyi – Warczak, Krasouski, Łysiak (Kucharski 79’), Junior (Darwish 85′), Sławiński (Kądziołka 60’), Wachowiak (Wolski 60’), Thill, Kaczor, Łyczko (Masiak 60’), Kukułka
Żółte kartki: Sharabura, Llinares (Śląsk)
Sędziował: Mateusz Piszczelok (Katowice)
Widzów: 9 530
fot. Śląsk Wrocław
Więcej artykułów o piłkarskim Śląsku Wrocław znajdziesz w dedykowanej zakładce klubu: zobacz tutaj.







