Piłkarze Ślęzy na remis. Porażka rezerw Śląska


Za nami 7. kolejka III ligi grupy III, w której na co dzień występują dwie wrocławskie drużyny. Piłkarze Ślęzy podzielili się punktami z drugą drużyną Zagłębia, z kolei zawodnicy rezerw Śląska wrócili ze Zdzieszowic bez punktów.
Jako pierwsi spośród wrocławskich drużyn sobotnie starcia rozpoczęli piłkarze Ślęzy, którzy w roli faworyta tym razem wybrali się do Lubina, na spotkanie z miejscowym Zagłębiem II.
Kibice zgromadzeni na trybunach na gole w tym pojedynku musieli czekać do drugiej połowy, bowiem w pierwszej odsłonie, w której co prawda nie brakowało walki i klarownych sytuacji, gole nie padły. Worek z bramkami rozwiązał dopiero w 85. minucie Traczyk, który po doskonałym dośrodkowaniu Kotyli dał Ślęzie prowadzenie. Kiedy wydawało się, że właśnie takim wynikiem zakończy się to spotkanie i w małych derbach województwa dolnośląskiego to wrocławianie będą górą, wówczas już w doliczonym czasie gry, wyrównującą bramkę dla miejscowych zdobył Białek.
Zawodnicy Ślęzy podzielili się z Miedziowymi punktami i po 7. kolejkach rozgrywek w tabeli piastują 10. pozycję z dorobkiem 9 oczek.
Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław 1:1
Ślęza: 1. Koziarz, 4. Gil, 6. Repski, 9. Lewkot, 17. Tragarz, 19. Wdowiak, 20. Ahmed
Niespodziewana porażka Śląska
Zdecydowanie gorzej sobotnie popołudnie będą wspominać podopieczni Piotra Jawnego, którzy w Zdzieszowicach nie sprostali miejscowemu Ruchowi i ulegli gospodarzom 0:2.
Piłkarze miejscowych już od samego początku przeważali na boisku, a ich stałe fragmenty gry, raz za razem stwarzały zagrożenie pod wrocławską bramką. Rezerwy WKS-u nie wyciągnęły wniosków z takiego otwarcia spotkania, co w 24. minucie poskutkowało stratą gola. Po ofensywnej akcji lewą stroną boiska i celnej wrzutce, napastnik gospodarzy Sotor, co prawda najpierw trafił w słupek, jednak dobijając futbolówkę, już się nie pomylił.
Niestety, Śląsk nie potrafił podnieść się po takim ciosie i całe szczęście, że miejscowi nie wykorzystali niemocy wrocławian, bowiem do przerwy ich prowadzenie z pewnością mogłoby być wyższe.
Niestety, druga odsłona tego pojedynku nie wyglądała lepiej w wykonaniu drugiej drużyny WKS-u. Choć pojawiały się próby akcji ofensywnych, to jednak szczelny blok defensywy Ruchu, szybko pacyfikował te starania. Niestety, w 83. minucie gospodarze po raz kolejny stworzyli zagrożenie po rzucie rożnym. Po niemałym zamieszaniu w polu karnym, ostatecznie piłkę do siatki skierował Damrat, który tym samym ustalił wynik pojedynku.
Wrocławianie przegrywając w Zdzieszowicach, zanotowali tym samym pierwszą porażkę w obecnym sezonie III ligi. Na ten moment pozostają liderem rozgrywek, jednak w przypadku zwycięstwa Foto-Higieny Gać, wrocławianie spadną na drugą lokatę.
Warto odnotować występ w tym spotkaniu Filipa Markovicia i Przemysława Bargiela, jednak poza kiloma przebłyskami w pierwszej odsłonie, przez większość spotkania byli niewidoczni – niestety, jak większość drużyny.
Ruch Zdzieszowice – Śląsk II Wrocław 2:0
Śląsk II: Kajzer – Sobczak, Poprawa, Pawelec, Caliński – Boruń, Młynarczyk, Bargiel (54 Szpakowski), Marković, Kotowicz – Bergier