Mecz numer dwa nie dla Śląska
WKS Śląsk Wrocław przegrał z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski 64:81 w drugim meczu ćwierćfinału Orlen Basket Ligi. Po bardzo dobrej pierwszej połowie, w drugiej wrocławianie nie mieli odpowiedzi na świetnie dysponowanych gospodarzy.
Śląsk przystąpił do drugiego meczu w niezmienionym składzie. Gospodarze żądni rewanżu za porażkę w pierwszym meczu rozpoczęli z dużą energią i szybko objęli prowadzenie 6:2. Momentem zwrotnym okazała się sytuacja pod koszem Trójkolorowych, gdzie atakujący w kontrze David Brembly doznał kontuzji, przez którą musiał opuścić parkiet. Śląsk napędzany przez skuteczne akcje Hassaniego Gravetta i Angela Nuneza wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca pierwszej odsłony (19:14).
W drugiej odsłonie Trójkolorowi przez kilka minut nie mogli złapać rytmu w ofensywie, jednak Stal również miała problemy z regularnym zdobywaniem punktów. Kiedy wydawało się, że gospodarze zbliżają się już do WKS-u i zaraz obejmą prowadzenie, zespół trenera Miodraga Rajkovicia za każdym razem zdołał odpowiadać. Na szalone rzuty Rodneya Chatmana, odpowiedź miał Gravett, który zdobywał punkty nawet po akcjach 3+1. Wrocławianie po dwóch odsłonach nieznacznie powiększyli swoje prowadzenie (44:37).
Po zmianie stron obraz gry zmienił się o 180 stopni. Stal zaczęła wysoko i agresywnie bronić, a wyraźnie zaskoczeni wrocławianie nie mieli na to sposobu. Kolejne udane akcje defensywne nakręcały też ofensywę i cała zaliczka z pierwszej połowy została stracona w kilka minut. Gospodarze napędzani głośnym dopingiem swoich kibiców nie zatrzymywali się i zbudowali sobie solidną przewagę przed ostatnią odsłoną (61:51).
Trójkolorowi próbowali wrócić do gry w czwartej kwarcie, jednak Stal miała pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Gospodarze nie byli już tak efektowni w ofensywie, ale cały czas działała ich defensywa. Nawet brak Chatmana (opuścił boisko za dwa faule techniczne) i Durisicia (kontuzja kostki) nie przeszkodził gospodarzom w bezpiecznym dowiezieniu wyniku do końca.
Ostrowianie zwyciężyli 81:64 i po dwóch meczach stan rywalizacji wynosi 1:1. Dwa następne spotkania zostaną rozegrane we Wrocławiu.