Kurkowiak na dłużej w Ślęzie Wrocław
Podkoszowa młodzieżowej reprezentacji Polski U-20 Martyna Kurkowiak pozostaje koszykarką Ślęzy Wrocław w sezonie 2023/2024.
Minione rozgrywki były dla 20-letniej Kurkowiak okresem ciężkiej pracy nad doskonaleniem swoich umiejętności. Od początku przygotowań podkoszowa Ślęzy była zdeterminowana, żeby budować swoją formę i pomagać zespołowi. Jej zaangażowanie pozwalało radzić sobie w trudnych sytuacjach, a także przyniosło efekt w postaci udanego sezonu na zapleczu Orlen Basket Ligi Kobiet.
W rozgrywkach grupy B 1 Ligi Kobiet podkoszowa Ślęzy pełniła rolę pierwszej podkoszowej. To na jej barkach spoczywała odpowiedzialność za postawę zespołu w pomalowanym, Kurkowiak była również najważniejszą postacią PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław w walce na tablicach. Właśnie w tym aspekcie 20-letnia środkowa czuła się najlepiej, wykazując się ponadprzeciętnym instynktem i talentem do zbiórek.
Efekt? 298 zebranych piłek, średnio 13 na mecz, w tym aż 4.1 zbiórki w ataku. Ten wynik był najlepszym w obu grupach 1LK za sezon zasadniczy. Pomimo iż koszykarka pochodząca ze Wschowy nie występowała w fazie play-off, w związku z czym nie miała okazji do śrubowania swojego rekordu, jej rezultat był szóstym w całej 1LK. Gdyby Kurkowiak zagrała tyle spotkań co najlepsza zbierająca ligi, Jastina Kosalewicz, i utrzymałaby swoją średnią, miałaby na koncie zawrotną liczbę 440 zbiórek. Teraz pora na kolejny krok w rozwoju.
– Mnie już nie będzie zadowalać to, żeby była tylko zbierającą zawodniczką. Uważam, że w przyszłym sezonie na zapleczu Ekstraklasy Martyna powinna mieć w każdym meczu double-double. To będę stawiał jej za cel przed każdym spotkaniem. Wszystko, co sobie wywalczy w Ekstraklasie to będzie nagroda dla niej za wykonaną pracę – mówi trener Arkadiusz Rusin.
20-latka w rozgrywkach 2022/2023 wystąpiła w pięciu meczach Orlen Basket Ligi Kobiet. W ciągu niespełna 20 minut spędzonych na ekstraklasowych parkietach zdobyła sześć punktów i zebrała pięć piłek. Żeby wywalczyć sobie więcej czasu w rywalizacji z najlepszymi w kraju, Kurkowiak musi poprawić się w ofensywie i zdecydowanie poszerzyć swój arsenał zagrań ofensywnych. Podkoszowa Ślęzy doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Średnia punktowa w wysokości 9.4 oczka na mecz osiągana na parkietach 1LK powinna być ostatnią w ciągu najbliższych lat jednocyfrową wartością na tym poziomie rozgrywkowym.
Zobacz również: Tragedia na Wyspie Słodowej. Utonął 33-latek
– Jako zawodniczka czuję, że zrobiłam postęp przede wszystkim jeżeli chodzi o grę w ataku. Poprawiłam swój rzut, a do tego lepiej odnajduję się w grze przodem i tyłem do kosza. Przede mną wciąż wiele pracy w tym zakresie, ale mam nadzieję, że od nowego sezonu będę w stanie dawać drużynie jeszcze więcej w ofensywie – życzy sobie koszykarka Ślęzy.
Zawodniczka 1KS-u lato spędza na zgrupowaniach reprezentacji U-20. Przed kadrą prowadzoną przez Michała Snochowskiego kolejne tygodnie pracy przed imprezą docelową, jaką są mistrzostwa Europy dywizji A. Biało-czerwone podczas turnieju rozgrywanego na Litwie zmierzą się w grupie ze Szwecją, Czarnogórą i obrończyniami tytułu sprzed roku – Hiszpanią. Bardzo możliwym jest, że Martyna Kurkowiak znajdzie się w składzie na to wydarzenie. Będzie to potwierdzenie jej progresu i zaangażowania w rozwój. Drugi sezon treningów w ekstraklasowym zespole to z pewnością wartość dodana.
– Nauczyłam się bardzo wiele w trakcie ostatnich miesięcy i bardzo dziękuję swoim starszym koleżankom oraz trenerom, którzy pomagali mi dając cenne wskazówki. Ich rady pozwoliły stać mi się lepszą koszykarką i mogłam wykorzystywać wszystkie podpowiedzi na parkietach 1 ligi – podkreśla zawodniczka Ślęzy dodając, że nie wszystko w trakcie pierwszego roku we Wrocławiu było łatwe. – Myślę, że najtrudniejsze w pierwszym sezonie było dla mnie przestawienie się na nowy zespół, otoczenie i sztab szkoleniowy – dodaje Kurkowiak.
– Mamy mało zawodniczek z warunkami fizycznymi Martyny. Przez pierwszy sezon trudno jest robić systematyczny progres, bo to zderzenie się z nowym treningiem i trenerem oraz z zupełnie innym systemem działania. Podjęła ona dobrą pracę po sezonie. Mam nadzieję, że będzie ona procentować, zaczynając od kadry U-20. To, czy znajdzie się w ścisłej dwunastce jest kwestią tego, co sobie wywalczy. Tak naprawdę my z Martyną pracujemy, czego ma świadomość, nad fundamentami, podstawami. Mamy przed sobą kolejny sezon trenowania i doskonalenia umiejętności – kończy trener Rusin.
Zobacz również: Piłkarski Śląska lepsze od Lecha
Martyna Kurkowiak to piąta zawodniczka w składzie Ślęzy Wrocław na nadchodzący sezon Orlen Basket Ligi Kobiet. Oprócz niej ważne kontrakty z klubem mają Amerykanka Alexa Held, Natalia Kurach, Aleksandra Mielnicka oraz Łotyszka Digna Strautmane.
Źródło: slezawroclaw.pl