fbpx

KPS Siedlce-KFC Gwardia Wrocław: Po czwarte zwycięstwo w delegacji

Runda zasadnicza KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn w siatkówce powoli dobiega końca. W 12. serii gier KFC Gwardia Wrocław zagra w Siedlcach z miejscowym KPS-em.

Wrocławianie po dwóch porażkach przełamali swoją niemoc i pokonali w ostatniej kolejce we własnej hali zespół z Częstochowy 3:0. Dzięki tej wygranej KFC Gwardia awansowała na piątą lokatę w tabeli KRISPOL 1 Ligi Mężczyzn.

KPS Siedlce to drużyna, z którą trzeba było się liczyć w ostatnich latach. Trzecie miejsce w sezonie 2016/2017 oraz siódma lokata przed rokiem świadczą o sile, jaką dysponowała drużyna z województwa mazowieckiego. Jednak w obecnych rozgrywkach siedlczanie nie prezentują się już tak dobrze.

Przed obecnym sezonem skład KPS-u został przebudowany i znacznie odmłodzony. Dotychczas dzisiejszy przeciwnik Gwardii wygrał dwa mecze (w ostatniej kolejce ze SMS-em oraz wcześniej z BBTS-em), a łącznie zgromadził na swoim koncie 7 punktów w 11 spotkaniach.

– Przez ostatni tydzień ciężko pracowaliśmy, przygotowując się do sobotniego meczu. KFC Gwardia to bardzo dobry zespół. Jest bardzo silny u siebie, a na wyjazdach jest nieco gorzej. Liczę na to, że atut własnej hali będzie po naszej stronie, a na pewno powalczymy do ostatniego gwizdka. Dla nas to kolejny sprawdzian i mecz, w którym dobrze byłoby wywalczyć jakieś punkty – mówi Mateusz Grabda, trener KPS-u.

Dobrze zakończyć rok

Wrocławianie chcą zakończyć ten rok w górnej części tabeli, a najlepiej na jej podium. Żeby tak się stało, nie mogą sobie już pozwolić na żadną wpadkę w ostatnich kolejkach. Do końca roku Gwardia rozegra łącznie cztery spotkania, w tym dwa ostatnie przed własną publicznością. Dzisiejszy mecz mimo pozycji zajmowanej przez KPS Siedlce, może nie być z gatunku najłatwiejszych.

– Nie ma co porównywać siedleckiej drużyny do poprzednich lat, bo zmienił się cały skład. Nie będzie więc żadnych sentymentów. Nie ma też co patrzeć na tabelę, bo KPS to młoda drużyna, a takie często bywają nieobliczalne. Z doświadczenia wiem, że hala w Siedlcach to specyficzny teren. Z racji niskiego sufitu bardzo często zagrywka odgrywała istotną rolę. Gospodarze zawsze czuli się tam pewnie i podobnie będzie tym razem. My jednak będziemy chcieli narzucić własny styl gry. Musimy skupić się na przyjęciu zagrywki. Jedziemy do Siedlec, by wywalczyć zwycięstwo i dopisać sobie 3 punkty do ligowej tabeli – twierdzi przyjmujący KFC Gwardii Wrocław Krzysztof Gibek.

Tabela KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn może sugerować, że zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu jest KFC Gwardia, ale siatkówka już wielokrotnie pokazała, że nigdy nie można lekceważyć żadnego rywala. Wrocławianie muszą to spotkanie wygrać, aby nie stracić kontaktu z czołówką ligi. Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godzinie 18.00 w hali sportowej Agencji Rozwoju Miasta Siedlce.