fbpx

Koszykarze WKK Wrocław rozgromili GKS Tychy

Koszykarze WKK Wrocław zaprezentowali koszykówkę z najwyższej półki, pokonując na własnym terenie GKS Tychy 92:61. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała przede wszystkim pierwsza kwarta meczu, wygrana przez wrocławian różnicą 19 punktów.

Podopieczni Tomasz Niedbalskiego już od pierwszych minut sobotniego starcia zdecydowanie zaznaczyli swoją obecność na parkiecie, choć spotkanie z GKS-em Tychy rozpoczęło się od prowadzenia przeciwników 6:2. Wówczas, taki obrót spraw zdecydowanie podziałał mobilizująco na koszykarzy WKK, którzy rozpoczęli prawdziwy koncert i pokaz swoich umiejętności. Kibice zgromadzeni we wrocławskiej hali mogli podziwiać niezwykle walecznie i efektywnie grających zawodników miejscowych, którzy z minuty na minutę powiększali swoją przewagę. Ta, po pierwszych 10 minutach gry wyniosła aż 19 punktów (34:15)! O takim wyniku zadecydowała skuteczna gra przede wszystkim dwójki zawodników. Piotr Niedźwiedzki zapisał na swoim koncie 12 oczek, a 10 dorzucił Tomasz Prostak.

W kolejnej odsłonie wrocławianie kontynuowali swoją znakomitą grę. Choć początkowo pozwolili przeciwnikom zbliżyć się na różnicę 13 oczek, to jednak niesamowita dyspozycja tego wieczoru Piotra Niedźwiedzkiego (po II kwartach 20 oczek!), któremu w zdobywaniu punktów wtórowali Patoka, Jędrzejewski, Kolener i Prostak wyprowadziła miejscowych na 20-punktowe prowadzenie! Po pierwszej połowie podopieczni Tomasza Niedbalskiego prowadzili z przeciwnikami aż 57:37, dając jasny sygnał, że losy tego pojedynku zdecydowanie chcą zakończyć na swoją korzyść.

Druga połowa nie dała nadziei przyjezdnym

W trzeciej kwarcie zarówno jedni, jak i drudzy koszykarze dali pokaz swojej niemocy. Po ofensywnej pierwszej połowie kibice zgromadzeni w hali WKK Center oglądali niefrasobliwe akcje w ofensywie, które były jednak głównie podyktowane solidną defensywą. Co prawda, tyszanie wygrali tę partię meczu 16:15, jednak tylko minimalnie potrafili zniwelować ogromną przewagę wrocławian.

Ostatnia część meczu to ponownie pokaz ogromnych umiejętności podopiecznych Tomasza Niedbalskiego. Kiedy rozpoczęli czwartą kwartę od wyniku 5:0, już wtedy było jasne, że w sobotni wieczór to na pewno nie oni zejdą z parkietu pokonani. Z każdą kolejną minutą jakość gry wrocławian wzrastała, co oczywiście przekładało się na powiększanie i tak już imponującej przewagi. Ostatecznie wrocławianie zakończyli czwartą kwartę z przewagą 12 punktów, kończąc sobotnie zmagania pokaźnym zwycięstwem 92:61.

Bardzo dobre zawody rozegrał dziś Piotr Niedźwiedzki, który zakończył spotkanie z dorobkiem 25 punktów, 8 zbiórek i 2 bloków. Równie solidnie zaprezentowali się także Jakub Patoka i Tomasz Prostak, którzy do końcowego dorobku dodali po 17 oczek. Z kolei po stronie gości najlepiej punktował Woroniecki, dopisując do skromnego dorobku tyszan 15 oczek.

Drużyna WKK pokonując GKS Tychy, odniosła trzecie zwycięstwo w obecnym sezonie I ligi i z bilansem 3-3 powoli zbliża się do czołowej ósemki, która po zakończeniu fazy zasadniczej, powalczy w play-offach.

WKK Wrocław – GKS Tychy 92:61 (34:15, 23:22, 15:16, 20:8)

WKK: Niedźwiedzki 25, Prostak 17, Patoka 17, Jędrzejewski 11, Koelner 10, Kroczak 5, Madejski 2, Pułkotycki 2, Sitnik 2, Matusiak 1