Koszykarze Śląska z porażką w Lidze Mistrzów
Na inaugurację Basketball Champions League WKS Śląsk Wrocław przegrał we własnej hali z węgierskim Falco-Vulcano Szombathely 75:84.
Lepiej w to spotkanie weszli goście. Skutecznie kończyli akcje zza łuku i wypracowali sobie ośmiopunktową przewagę (10:2). Następnie sygnał do odrabiania strat dał szalony w swoich zagraniach Kenan Blackshear, a także dobrze prezentujący się Reggie Lynch. Rywale w ostatniej minucie pierwszej kwarty potrafili odskoczyć nawet na 10 punktów, a premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 13:22.
Druga partia to udana pogoń zawodników trenera Miodraga Rajkovicia. Pierwsza trójka najlepszego dziś na boisku w ekipie Trójkolorowych Isaiah Whiteheada oraz akcja 2+1 wcześniej wspomnianego Lyncha to jedne z akcji, które doprowadziły do wyrównania (27:27). Później goście ponownie odjechali z wynikiem, natomiast rzut z półdystansu oraz trafienie za trzy Whiteheada sprawiło, że pierwsza połowa zakończyła się zaledwie dwupunktowym prowadzeniem gości.
Po drugiej kwarcie byliśmy świadkami ważnego wydarzenia – pod kopułą Hali Stulecia zostały zaprezentowane pamiątkowe banery Mieczysława Łopatki oraz ś.p. Adama Wójcika. Po krótkiej przemowie Pana Mieczysława oraz kilku słowach żony oraz synów byłego zawodnika Śląska powróciliśmy do rywalizacji.
A w niej od samego początku wynik oscylował między jednym, a trzema punktami przewagi dla Węgrów. Do swojego dorobku punkty indywidualną akcją oraz rzutem zza łuku zameldował się kapitan Angel Nunez. Dzięki temu po raz pierwszy Śląsk objął prowadzenie 48:46. Następnie przestój oraz niewykorzystane rzuty sprawiły, że Falco kolejny raz uzyskało siedmiopunktową przewagę. Pod koniec kwarty indywidualny rajd akcją 2+1 zakończył Whitehead, który następnie dołożył kolejne oczka i przed decydującą partią ponownie rywale mieli tylko dwa punkty przewagi.
Początek ostatniej kwarty to jednak kolejny odskok gości na siedem punktów. Szybko udało się jednak zniwelować go między innymi trójką Daniela Gołębiowskiego. Końcówka to jednak popis lidera drużyny z Szombathely Zoltana Perla, który zdobył w tym spotkaniu 29 punktów, dokładając siedem zbiórek. Pomimo szalonych trójek Whiteheada w końcówce nie udało się odrobić strat i to drużyna Falco zwyciężyła w tym meczu. Najlepszym zawodnikiem w ekipie Śląska Wrocław był Isaiah Whitehead, który zdobył 25 punktów i trzy zbiórki.
WKS Śląsk Wrocław – Falco-Vulcano Szombathely 75:84 (13:22; 23:16; 21:21; 18:25)