WKS Śląsk Wrocław potwierdził świetną formę w ORLEN Basket Lidze, pewnie pokonując na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 99:80. Zespół Ainarsa Bagatskisa kontrolował przebieg meczu od pierwszych minut, a kapitalny występ zaliczył Kadre Gray.
Świetny start i pełna kontrola Śląska
Spotkanie w Dąbrowie Górniczej od początku układało się po myśli przyjezdnych. Po celnych rzutach Kadre Graya i Jakuba Urbaniaka Śląsk prowadził już różnicą ośmiu punktów. Gospodarze próbowali odpowiadać – Marc Garcia i Luther Muhammad trafiali ważne rzuty, a po akcji EJ Montgomery’ego różnica stopniała do dwóch punktów. Ostatecznie jednak po pierwszej kwarcie to wrocławianie byli górą 24:17.
Gray nie do zatrzymania
Druga odsłona to kolejna próba powrotu MKS-u. Aktywny był Dale Bonner, a po kontrze Martina Peterki gospodarze zbliżyli się na punkt. Wtedy jednak do akcji ponownie wkroczył Kadre Gray, który przejął inicjatywę w ataku. Wsparli go Urbaniak i Sanon, a Śląsk ponownie odskoczył, kończąc pierwszą połowę z prowadzeniem 45:36.
Trzecia kwarta na najwyższym poziomie
Po przerwie Śląsk jeszcze bardziej przyspieszył. Trafienia Noaha Kirkwooda i Stefana Djordjevicia dały wrocławianom 14 punktów przewagi. Serbski środkowy był w tej części meczu nie do zatrzymania – jego kolejne akcje sprawiły, że różnica wzrosła nawet do 20 punktów. Po trzech kwartach goście prowadzili już 72:57.
Pewne zwycięstwo i lider zespołu
W czwartej kwarcie dominacja Śląska była bezdyskusyjna. Kapitalnie prezentował się Jared Coleman-Jones, a drużyna Krzysztofa Szablowskiego nie była w stanie dotrzymać kroku rozpędzonym rywalom. Ostatecznie WKS Śląsk Wrocław triumfował 99:80.
Najlepszym zawodnikiem meczu został Kadre Gray, który zdobył 22 punkty i rozdał 8 asyst. Marc Garcia był najskuteczniejszy po stronie gospodarzy – zakończył spotkanie z dorobkiem 18 punktów i 5 zbiórek.







