Koszykarski Śląsk minimalnie gorszy od lidera


WKS Śląsk Wrocław po dobrym meczu przegrał w Zielonej Górze ze Stelmetem Enea BC 78:83 w 15. kolejce Energa Basket Lidze. Główną przyczyną porażki były aż 23 straty całego zespołu Śląska. Wysoką skutecznością popisał się Devoe Joseph, który zdobył 31 punktów.
Wrocławianie przystępowali do dzisiejszego spotkania po dwóch wygranych meczach na koniec 2019 roku. Podopieczni Olivera Vidina jechali do Zielonej Góry z celem, aby jako pierwsza drużyna wygrać rywalizację ze Stelmetem w hali RCS. Dotychczas zielonogórzanie odnieśli siedem zwycięstw we własnej hali, nie zaznając przy tym goryczy porażki.
Fantastyczna pierwsza połowa Śląska Wrocław
Początek spotkania to nadzwyczaj dobra dyspozycja Śląska Wrocław, który po niecałych czterech minutach prowadził z liderem EBL 10:4. Od tego momentu to Stelmet zaczął grać skuteczniej i wykorzystał zadyszkę wrocławian. Gospodarze najpierw wyrównali stan rywalizacji, a następnie objęli prowadzenie 15:10 na 3:36 do końca pierwszej kwarty i to WKS musiał gonić wynik. Niestety mimo ambitnej postawy się to nie udało i po 10. minutach gry na tablicy świetlnej mieliśmy wynik 19:18 dla gospodarzy.
Na drugą kwartę lepiej dysponowani wyszli koszykarze Stelmetu, którzy po celnych rzutach Radicia (2 pkt) i Zamojskiego (3 pkt) powiększyli swoje prowadzenie do sześciu punktów. Nie trwało to jednak zbyt długo, bo Śląsk już 4. minucie drugiej partii doprowadził do wyrównania 28:28. Goście zaczęli grać lepiej i wyraźnie zaskoczeni koszykarze Stelmetu nie potrafili ponownie im odskoczyć. Śląsk grał agresywnie, ale i skutecznie w obronie, dzięki czemu po dobrej w końcówce to wrocławianie schodzili na przerwę z prowadzeniem 41:40.
Fenomenalnie w pierwszej połowie w drużynie Śląska Wrocław prezentował się Devoe Joseph, który zdobył ponad połowę punktów całej drużyny. Rzucający obrońca WKS-u przed przerwą ustrzelił 22 oczka, notując skuteczność na poziomie 80% rzutów z gry oraz 60% za trzy.
Stracona szansa
Po dobrej pierwszej połowie w wykonaniu obu zespołów kibice zgromadzeni w hali RCS nastawieni byli na kontynuację dobrej gry. Niestety od początku trzeciej kwarty mieliśmy niemoc na parkiecie w Zielonej Górze. Koszykarze obu zespołów nie trafiali z teoretycznie łatwych pozycji i pierwsze punkty padły łupem Stelmetu po ponad dwóch minutach gry. Niestety wrocławianie notowali kolejne straty i po pięciu minutach było 11:0 w trzeciej kwarcie, a 51:41 w całym meczu. Śląsk zdobył pierwsze punkty po ładnym wsadzie Humphrey’a i był to pozytywny bodziec dla wrocławian, którzy zaczęli trafiać, a następnie złapali kontakt i na 1:47 do końca kwarty przegrywali tylko 51:53. Śląsk starał się, ale to Stelmet zakończył trzecią część prowadzeniem 57:55.
Czwartą kwartę ponownie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po celnym rzucie Gordona podwyższyli swoje prowadzenie. Stelmet zaczął coraz lepiej wykorzystywać błędy Śląska Wrocław i po trzech minutach prowadził już ośmioma punktami 64:56. Zielonogórzanie wyciągnęli pomocną dłoń do Śląska, gdyż na sześć minut przed końcem meczu wykorzystali limit fauli. Wrocławianie zaczęli grać lepiej, ale cały czas popełniali zbyt wiele błędów. Co prawda na 3:51 do końca meczu WKS przegrywał już tylko 69:72 i wydawało się, że za chwilę możemy mieć remis to Stelmet wrzucił trzeci bieg w tym meczu. Gospodarze pokazali większe doświadczenie i dużo lepiej konstruowali swoje akcje w przeciwieństwie do zespołu Śląska. Wrocławianie w końcówce doskoczyli na dwa oczka, ale finalnie Stelmet wygrał 83:78, notując dwunaste z rzędu zwycięstwo.
Śląsk zagrał dzisiaj dobre spotkanie, ale to było za mało, aby ograć niepokonany we własnej hali Stelmet Enea BC Zielona Góra. Zwłaszcza pierwsza połowa była rewelacyjna w wykonaniu wrocławian. Niestety cała drużyna zanotowała w dzisiejszym meczu aż 23 straty, co może być jedną z przyczyn porażki. Najlepszym zawodnikiem Śląska był dzisiaj Devoe Joseph, który zdobył 31 punktów, zanotował 6 zbiórek i dwie asysty. Kolejnym rywalem WKS-u będzie zespół HydroTruck’u Radom, a mecz zostanie rozegrany 12 stycznia o godzinie 17.30 w Radomiu.
Stelmet Enea BC Zielona Góra-WKS Śląsk Wrocław 83:78 (19:18, 21:23, 17:14, 26:23)
Stelmet: Zyskowski 20, Radić 17, Zamojski 14, Gordon 13, Thomasson 8, Hakanson 4, Ponitka 4, Meier 3, Koszarek, Mąkowski, Witliński.
WKS: Joseph 31, Łączyński 9, Gibson 9, Dorn 7, Chrabaszcz 7, Dziewa 6, Humphrey 6, Gabiński 3, Musiał.

