KFC Gwardia Wrocław ponownie zwycięska!


W spotkaniu otwierającym 19. kolejkę KRISPOL 1 Ligi KFC Gwardia Wrocław pokonała LUK Politechnikę Lublin 3:1. Wrocławianie przeważali w całym spotkaniu i zasłużenie pokonali swoich sąsiadów w ligowej tabeli,a dzięki wygranej za trzy punkty awansowali na 3 miejsce.
Wrocławianie dzisiejszą rywalizację rozpoczęli grając skutecznie w obronie i znakomicie w ataku otwierając mecz od pewnego prowadzenia 7:1. Goście chcieli w dzisiejszym meczu zagrać lepiej na przyjęciu, w czym pomóc miał zakontraktowany w tym tygodniu japoński libero Sho Takahoshi jednak na początku spotkania nic nie uległo poprawie. Gwardziści grali znakomicie na zagrywce i utrzymywali bezpieczne prowadzenie 13:8. Od tego momentu lublinianie zdobyli serią 3 punkty i zmniejszyli stratę do dwóch oczek. Na szczęście dla kibiców zgromadzonych w hali Orbita wrocławianie ponownie złapali wiatr w żagle i po chwili prowadzili z bezpieczną pięciopunktową przewagą 19:14.
Po dobrym okresie gry wrocławian lublinianie ponownie zdobyli trzy punkty z rzędu i szkoleniowiec Gwardii Wrocław Krzysztof Janczak zmuszony był poprosić o pierwszą przerwę w tym meczu. Niestety nie podziałała ona dobrze na zawodników Gwardii, bo ich prowadzenie zmalało do jednego punktu (20:19) i trener wrocławian był zmuszony po raz drugi zaprosić swoich zawodników na rozmowę. Do końca mieliśmy grę punkt za punkt z minimalną przewagą KFC Gwardii Wrocław, którą udało się dowieźć do końca i to wrocławianie wygrali pierwszego seta 25:23 po skutecznym ataku Krzysztofa Gibka.
Gospodarze po słabszym okresie gry w końcówce pierwszego seta doskonale weszli w drugą partię, prowadząc 4:1, głównie dzięki znakomitej grze blokiem, gdy dwukrotnie zatrzymali Damiana Wierzbickiego. Podopieczni Krzysztofa Janczaka cały czas kontrolowali przebieg meczu i utrzymywali bezpieczną kilkupunktową przewagę (11:8). Od tego momentu lepiej zaczęli grać siatkarze LUK Politechniki i zdołali doskoczyć na jeden punkt, ale nie trwało to zbyt długo, gdyż wrocławianie po chwili ponownie prowadzili różnicą trzech oczek 16:13. Gdy wydawało się, że gospodarze będą tylko powiększali swoją przewagę, to drużyna z Lublina zdołała dogonić gospodarzy i najpierw wyrównać 19:19, a po chwili to LUK Politechnika prowadziła w drugim secie 22:21. Drugą partię oba zespoły kończyły grą na przewagi, ale dopiero po skutecznym serwisie środkowego LUK Politechniki Romana Oronia lublinianie wygrali drugiego seta 32:30 i w całym meczu mieliśmy remis 1:1.
Na początku trzeciej partii wrocławianom udało się wyhamować znakomicie grających zawodników LUK Politechniki i tak jak w pierwszych dwóch setach to Gwardia miała kilka punktów przewagi. Trener gości musiał już przy stanie 12:8 dla Gwardii poprosić o pierwszy czas w trzecim secie. Na nic się to jednak zdało, bo wrocławianie po chwili prowadzili już 16:12 i pewnie zmierzali do wygranej w trzecim secie. Ani przez chwilę lublinianie nie byli w stanie zagrozić drużynie KFC Gwardii Wrocław, choć od stanu 22:17 dla gospodarzy, zdołali doskoczyć na 3 punkty. Jednak to było wszystko, na co było ich stać i to Gwardia Wrocław wygrała trzeciego seta 25:22.
W odróżnieniu od poprzednich trzech setów na początku tej partii mieliśmy wyrównaną grę punkt za punkt, gdyż żaden z zespołów nie psuł swoich ataków. Dopiero od stanu 4:4 jako pierwsi odskoczyli lublinianie i wyszli na 6:4. Nie trwało to jednak zbyt długo, bo po chwili mieliśmy już remis 6:6 i ponownie kontynuację gry punkt za punkt. Wrocławianom po raz pierwszy udało się odskoczyć drużynie gości, gdy objęli prowadzenie 11:9, a następnie dzięki dobrej grze w obronie wygrywali już 14:10. Lublinianie nie odpuszczali i zdołali zbliżyć się naj jeden punkt (14:13), jednak po chwili ponownie nie byli w stanie zatrzymać Gwardzistów, którzy wyszli na trzypunktowe prowadzenie 18:15. Wrocławianie zdobytej przewagi nie dali już sobie wydrzeć i wygrali zdecydowanie czwartego seta 25:19, a całe spotkanie 3:1.
KFC Gwardia Wrocław dzięki wygranej za trzy punkty awansowała na trzecie miejsce w tabeli KRISPOL 1 Ligi. Wrocławianie mają na swoim koncie już 35 oczek i zepchnęli na czwartą pozycję swoich dzisiejszych rywali, którzy przegrali czwarte spotkanie w 2020 roku. MVP dzisiejszego meczu został wybrany zawodnik KFC Gwardii Wrocław Łukasz Lubaczewski. Kolejnym przeciwnikiem KFC Gwardii Wrocław będzie zespół Stali Nysa, który z olbrzymią przewagą prowadzi w rozgrywkach KRISPOL 1 Ligi.
KFC Gwardia Wrocław-LUK Politechnika Lublin 3:1 (25:23, 30:32, 25:22, 25:19)

