2024-10-30

Jacek Magiera przed rewanżem z Riga FC

W czwartkowy wieczór ekipę Śląska Wrocław czeka rewanżowe starcie z zespołem Riga FC w ramach 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji. Wojskowi mają do odrobienia jednobramkową stratę ze stolicy Łotwy. Przed tym bardzo ważnym spotkaniem głos zabrał trener WKS-u, Jacek Magiera.

O SYTUACJI KADROWEJ:

Bezpośrednio po konferencji mamy trening. Weźmie w nim udział 25 zawodników, 21 z pola i czterech bramkarzy. Wśród nich będą Patrick Olsen i Marcin Cebula. Są brani pod uwagę pod kątem jutrzejszego meczu, ale nie wiem jeszcze w jakim wymiarze czasowym. Cebula ma więcej treningu w nogach. Nie ma Juniora Eyamby i Łukasza Bejgera. Tak prawdopodobnie będzie jeszcze przez kilka tygodni.

O TYM, CZY MECZ Z PIASTEM PRZYNIÓSŁ OBAWY:

Nie mam żadnych obaw, jeśli chodzi o zespół. Nie patrzyłbym tylko na ostatni mecz, a na całość. To, jak zespół wyglądał sparingach, meczu z Lechią i Rygą. Na tej podstawie mam wyrobioną opinię. To, czego potrzebujemy, to zwycięstwo. Mamy wielu nowych piłkarzy, którzy potrzebują zgrania i zapoznania z meczami o stawkę. Jutrzejszy mecz jest ważny pod każdym względem. Wygrana z przewagą dwóch bramek jest nam potrzebna, aby być w trzeciej rundzie.

O EWENTUALNYCH RZUTACH KARNYCH:

Chcemy rozstrzygnąć mecz w regulaminowym czasie gry, bez konieczności rozgrywania serii rzutów karnych. Nie trenowaliśmy tego jeszcze, bo nie było kiedy. Sebastian może potwierdzić, że gdy jest okazja, to trenujemy rzuty karne w treningu. Jedenastka strzelona w meczu, a w serii rzutów karnych to jednak coś innego.

O WEJŚCIU ARNAU ORTIZA DO ZESPOŁU:

W Gliwicach chcieliśmy dać zagrać Tudorowi Balucie, aby poznać jego dyspozycję. Czym innym są trening i mecz. Tylko sytuacja taktyczna sprawiła, że Arnau nie wszedł. Musieliśmy dokonać innej zmiany, konkretnie Yehora Matsenki. Arnau przyszedł w ostatniej chwili, ale jest do naszej dyspozycji.

O ŻALU O TO, JAK WYGLĄDAŁO OKIENKO TRANSFEROWE:

Uczciwie powiem, że nie ma we mnie frustracji. To jest wyzwanie, a ja je lubię. Jestem zadowolony z tych ruchów, które zostały przeprowadzone. Trochę szyki pokrzyżowała nam kontuzja Marcina Cebuli. Dostał mocne uderzenie w żebro ze Slavią Praga i to go wyeliminowało. Uważam, że transfery są solidne i na dobrej jakości. Zarówno w obronie, pomocy, jak i ataku.

O BRAKU ZAWODNIKA DO RYWALIZACJI Z SEBASTIANEM MUSIOLIKIEM:

Wiem, kto będzie rywalizował z Sebastianem Musiolikiem. To będzie Junior Eyamba. Szukamy rozwiązań, jak wstawianie na tę pozycję Piotra Samca-Talara czy Mateusza Żukowskiego. Nie tylko napastnicy są odpowiedzialni za strzelanie. Z Lechią mieliśmy siedem sytuacji. Obrońcy uderzali, Petr Schwarz, Matias Nahuel, Sebastian Musiolik też miał szansę. Z Rygą Sebastian dogrywał do Nahuela, okazje z Piastem mieli Filip Rejczyk czy Tommaso Guercio.

O SPROWADZENIE NAPASTNIKA:

To się nie wydarzy. Na dzisiaj kadrę zamykamy. Chyba, że będzie złoty strzał, o którym mówię zawsze. Na dziś jestem zadowolony, że mamy Sebastiana. Wiem, że przy naszym sztabie się rozwinie i będzie jeszcze lepszy. Szukamy innych rozwiązań, w razie gdyby Sebastian musiał opuścić boisko. Żukowski czy Oritz też mogą pełnić rolę napastnika.

Nie dostałem informacji, że nie mamy środków. Uważam, że przy tej kadrze jest to zbędne, gdy wróci Junior Eyamba. Wtedy kadra będzie zamknięta.

O TERMINIE POWROTU JUNIORA EYAMBY:

Mniej więcej znamy ten termin. Kolejny tydzień to ma być wejście w trening indywidualny. Mamy procedury w kwestii tego, jak sprawdzamy zawodnika powracającego. Chcę mieć piłkarza, z którego mogę korzystać od a do z.

O TRACENIU BRAMEK W POCZĄTKOWYCH FAZACH SPOTKAŃ:

Wiemy, że trzeba pracować bardziej nad koncentracją. W poprzednim sezonie, do którego nie chcę wracać, było wielkie poświecenie w linii obrony przez całym ecz. Chcemy do tego wrócić, rozmawiamy o tym. Wiemy, że potrzebujemy czasu, aby nowi zawodnicy weszli do zespołu. Boki są wymieniane. Serafin Szota grał na lewej obronie z Lechią. Szukamy rozwiązań też z Mateuszem Żukowskim, który też dobrze grał z Rygą poza bramkową sytuacją.

O GOTOWOŚCI NA DOGRYWKĘ:

Jestem zdania, że jesteśmy gotowi pod kątem fizycznym, kondycyjnym. Chciałbym jednak zakończyć spotkanie w 90 minutach.

O ROZMOWACH Z PATRYKIEM KLIMALĄ:

To nieprawda, nie spotkałem się z  Patrykiem. Patryk, jak powiedziałem przed wyjazdem na obóz, nie jest w moich planach na ten sezon.

O TO, JAK POWINIEN WYGLĄDAĆ MECZ Z RYGĄ:

Ryga dobrze weszła w meczu u siebie. Czuli flow. Dobrze się napędzali, mieli dobrą aurę. My mamy pokazać swoje nastawienie i energię. One wyzwalają dodatkowe emocje, napędzają. To konieczne, aby piłkarze się pobudzili. Zrobimy wszystko, abyśmy jutro byli skuteczni i od początku grali na wysokich obrotach. Koncentrację mamy trzymać jednak przez całe starcie.

Mecz Śląsk Wrocław – Riga FC odbędzie się w czwartek o godz. 20:30. Wejściówki na to spotkanie wciąż są dostępne. Możecie je zakupić TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *