Jacek Magiera przed meczem z Pogonią
W niedzielne popołudnie Śląsk Wrocław rozegra pierwszy mecz ligowy w 2024 roku. Rywalem lidera PKO BP Ekstraklasy będzie inna drużyna z czołówki tabeli – Pogoń Szczecin. Przed spotkaniem 20. kolejki głos zabrał trener Jacek Magiera.
O MECZU Z POGONIĄ NA POCZĄTEK WIOSNY:
Czy to dobrze, czy źle, że gramy z Pogonią na początek rundy? To się okaże. Chcemy grać o trzy punkty i wygrywać. Jest tylko 15 meczów do końca. Znamy Pogoń Szczecin, wiemy jakie mają mocne strony. My mamy swoje cele. Chcemy punktować i być konkretni. Ta drużyna pokazała już, że ma charakter. Po wzmocnieniach możemy być jeszcze silniejsi. Wszystko zweryfikuje jednak boisko. Mamy konkretne cele postawione przed sobą.
O SYTUACJI KADROWEJ:
Na zgrupowaniu w Chorwacji było 31 zawodników. 27 z pola i czterech bramkarzy. Podczas obozu wykrystalizowała się grupa zawodników, która bierze odpowiedzialność za wiosnę. Jest to 21 piłkarzy z pola i czterech bramkarzy. Wcześniej mieliśmy jeszcze Karola Borys i po transferze zrobiło się jedno miejsce. Zrobiliśmy transfer Tommaso Guercio i na tyle dobrze wyglądał w sparingu, że będzie trenował regularnie z pierwszą drużyną.
Lewuis Pena, Mikołaj Tudruj, Jakub Lutostański i Michał Wróblewski idą do drugiej drużyny, aby mieli możliwość gry z zawodnikami o podobnych walorach. Nie ma też Kennetha Zohore. Jeśli nie zostanie wypożyczony, to również będzie z drugim zespołem. To ograniczenie do 21 zawodników ma wzmocnić rywalizację i podnieść jakość piłkarską na treningu. Każdy ma walczyć, aby z tego zespołu nie wypaść i odgrywać ważną rolę. Pozostali mają pracować na to, aby dostać się do pierwszego zespołu i zasłużyć by mieć możliwość trenowania w ekstraklasowej drużynie.
O RYWALIZACJI W DRUŻYNIE, OKRESIE PRZYGOTOWAWCZYM I ALENIE MUSTFICIU:
Jestem zadowolony z okresu przygotowawczego z wielu powodów. Pierwszy to taki, że żaden wiodący zawodnik nie odszedł z klubu. W każdej formacji są wzmocnienia. W obronie są Simeon Petrov i Tommaso Guercio. W środku jest Alen Mustafić. To taki piłkarz, który biega od jednego do drugiego pola karnego. Może zająć pozycje 8, 10 czy 6. Mamy też zawodnika, który jest najdłużej u nas, a więc Patryk Klimala. Chodzi o podniesienie rywalizacji bądź granie na dwóch napastników. Dobrze przepracowaliśmy ostatni okres. Były świetne sparingi, mieliśmy doskonałe warunki do pracy.
O KENNECIE ZOHORE:
Dla mnie liczy się forma sportowa. Na każdym treningu ją obserwuję i wybieram najlepszych. Każdy mecz trzeba szanować. Czy to dwie minuty, 10 czy 15. Kenneth przegrał jesienią rywalizacje z Erikiem Exposito. Na obozie z Klimalą również przegrał. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy mamy za dużą kadrę. Być może to nie jest odpowiednie miejsce dla niego. David Balda robi teraz wszystko, żeby go wypożyczyć, aby mógł grać i się rozwijać. Teraz trenuje indywidualnie. Jeśli nic się nie zmieni, to będzie w drugiej drużynie. Nie zamykam jednak przed nim drzwi. Jeśli pokaże dużą formę, to będzie walczył o ligowe punkty. Na razie tak nie jest. Ważne jest to, co mówiłem wcześniej. Jedni zawodnicy mają walczyć, aby nie wypaść ze składu, a drudzy o to, aby do niego wejść.
O ERIKA EXPOSITO I OFERTACH TRANSFEROWYCH:
Nie zauważyłem, aby odbierał bodźce zewnętrzne. Nie sądzę, żeby był zainteresowany jakąkolwiek rozmową kontraktową. Nie poruszamy tematu, bo nie to jest najważniejsze. Najważniejsze, aby była dobra dyspozycja i gole. Jeśli Śląsk osiągnie cel sportowy, a on będzie królem strzelców, to ma drzwi otwarte do wielu lig. Erik ma zadbać o siebie. Jest skupiony na pracy. To prawdziwy lider zespołu i szatni. Potrafi wpłynąć na każdego. Pierwszy do tego, aby pracować dla sukcesu drużyny.