2024-10-30

Jacek Magiera po remisie z Lechią

Po horrorze w końcówce Śląsk Wrocław podzielił się punktami z Lechią Gdańsk na inaugurację sezonu 2024/25 w PKO BP Ekstraklasie. Przedstawiamy zapis najciekawszych wypowiedzi trenera Jacka Magiery z pomeczowej konferencji prasowej.

PODSUMOWANIE SPOTKANIA

Chcieliśmy ten mecz wygrać, takie było założenie. To się nie udało, ale zremisowaliśmy po golu w ostatnich minutach meczu. Natomiast w szansach to my stworzyliśmy więcej okazji bramkowych. Znakomitą dyspozycją popisał się dziś bramkarz Lechii Gdańsk, gratulacje dla niego za ten występ. Straciliśmy gola po błędzie technicznym Petrova, który źle zagrał piłkę do naszego obrońcy. Świetne uderzenie Neugebauera dało prowadzenie gościom. Rafał Leszczyński chyba jeszcze nigdy takiego gola nie stracił. Muszę pochwalić nasz zespół za determinację, aby strzelić wyrównującego gola. Na drugą bramkę zabrakło już czasu.

Dziwna była ta druga polowa, rzeczywisty czas gry był bardzo niski. Byliśmy cały czas wybijani z rytmu przerwami w trakcie meczu. Wiemy, że sezon dopiero się zaczyna i zaraz rozegramy mecz z Rygą. Przed nami treningi i we wtorek wylot na mecz pucharowy. Najbliższe dni będą bardzo dynamiczne. Liczę na to, że z każdym dniem nasza kadra będzie coraz mocniejsza, wrócą zawodnicy po kontuzjach i będziemy po prostu mocniejsi.

O WYSTĘPIE MUSIOLIKA

Uważam, że zagrał dobrze. Robił to co od niego oczekiwaliśmy, jeśli chodzi o zadania taktyczne. Miał znakomitą szansę, żeby strzelić gola, ale świetnie interweniował bramkarz Lechii. Kilka razy wygrywał pojedynki na dużej szybkości. Myślę, że z czasem ta jego współpraca z naszymi pomocnikami i skrzydłowymi będzie coraz lepsza. Mogę go pochwalić za dzisiejsze spotkanie.

O ZMIENNIKACH I WYSTĘPIE SZOTY

Wszystkie zmiany były dziś bardzo dobre. Zawodnicy, którzy pojawili się na boisku, dodali intensywności. Wpłynęło to na to, że drużyna do końca walczyła o wynik. Guercio strzelił dziśpierwszego gola w Ekstraklasie – świetna dla niego sprawa.

Nie będziemy się przywiązywać do pozycji Szoty. Serafin na pewno może grać lepiej, ale w żaden sposób nie odczuwałem, że zawodzi. Ja od niego będę wymagał przede wszystkim gry w defensywie. To jest najważniejsze. Dziś po straconym golu Serafin musiał sporo rozgrywać w ataku, natomiast ja będę rozliczał go za defensywę. Wiem, że może dać temu zespołowi dużo jakości i wkomponuje się w zespół bardzo dobrze.

O URAZIE OLSENA I INNYCH

Na jednym z treningów Patrick Olsen doznał kontuzji stawu skokowego. Nie powiem, czy będzie gotowy na środę. Nasi fizjoterapeuci robią wszystko, żeby tak było. W tym momencie jest to 50 na 50. Czekamy na kolejne dni, myślę, że na rewanż z Rygą na 100% będzie gotowy. Łukasz Bejger nie będzie dostępny na mecz z Rygą. Matsenko tak samo i podobnie Eyamba. U Marcina Cebuli jest to 30 do 70 procent, że będzie gotowy.

O MATEUSZU ŻUKOWSKIM

Mateusz oddał znakomite uderzenie na początku spotkania. Wygrywał dużo pojedynków, myślę, że dawał nam sporo jakości. Liczę na niego. Chciałbym, żeby było to jego sezon. Został zmieniony, żeby wpuścić nowego zawodnika ofensywnego. Jestem zadowolony z jego dzisiejszej postawy. Mógł kilka razy zrobić coś lepiej, ale nad tym będziemy pracować. 

O NOWYCH TRANSFERACH

Ortiz zagrał dziś kilka minut. Baluta będzie od jutra z nami w treningu oraz będzie brany pod uwagę na mecz z Rygą. Co do napastnika, na 100% nie będzie transferu na tej pozycji do meczu z Rygą. Czy w ogóle do nas trafi? Też zobaczymy. Musimy być pewni i musi być to odpowiedni zawodnik pod względem finansowym, natomiast będziemy takiego szukać.

O POTENCJALNYCH ZMIANACH W NAJBLIŻSZYM MECZU

Dużo zmian w meczu z Rygą nie będzie. Wystarczy spojrzeć na dzisiejsze zmiany. Dużego pola manewru na ten moment nie mamy. Wiemy, że trzeba będzie naszymi siłami w odpowiedni sposób dysponować. Nie będziemy nic kalkulować. Wiemy, że nowi zawodnicy zostaną zweryfikowani w trakcie treningu. Cieszę się, że do nas przyszli, bo są to zawodnicy o dobrej jakości i mam nadzieję, że to potwierdzą.

O RYWALIZACJI W SKŁADZIE

Chcemy mieć dwóch rywalizujący ze sobą zawodników na jednej pozycji. Od każdego z nich zależy, kto będzie grał. Kuba Jezierski jest teraz w najlepszej sytuacji, bo zagrał dziś w pierwszym składzie. Cieszę się, że będzie rywalizacja w zespole. Nie będę miał problemów, żeby posadzić na ławkę kogoś, kto nie zasługuje na grę w wyjściowej jedenastce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *