Hubert Muszyński na dłużej w Śląsku

Hubert Muszyński podpisał nowy kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Umowa kapitana drugiej drużyny obowiązuje do końca rozgrywek 2025/26.

SuperBet

„Muszka” przyszedł do drugiej drużyny Śląska przed sezonem 2022/2023, ale zmieniając klub, nie nie musiał zmieniać miasta, ponieważ wcześniej grał w Ślęzie Wrocław. Hubert szybko stał się ważnym zawodnikiem ekipy rezerw, wyrastając na lidera i kapitana zespołu. W poprzednim sezonie był jednym z filarów drużyny, która zdobyła mistrzostwo Betclic 3. ligi, grupy III.

– Cieszymy się, że kapitan naszego zespołu przedłuża umowę. Był bardzo ważną postacią w ostatnim sezonie, pomagając młodym zawodnikom na boisku i poza nim młodym. Liczymy na Huberta w nowym sezonie, bo przed nami jeszcze większe wyzwania – komentuje trener rezerw Śląska Wrocław, Michał Hetel.

Hubert jest wzorem do naśladowania dla młodych zawodników, a przypomnijmy, że zespół rezerw WKS-u był najmłodszy w swojej grupie III ligi. Jego doświadczenie i pewność siebie przekłada się na całą drużynę. Łącznie na poziomie 3. ligi w barwach Śląska II zdobył już 13 bramek. A występuje przecież na środku obrony! Teraz „Muszka” będzie miał okazję do zdobycia paru goli w Betclic 2. lidze, ponieważ zostaje w Śląsku do końca rozgrywek 25/26.

– Moja decyzja o tym, żeby zostać w drużynie na następny sezon, to była prosta sprawa, najważniejszy był dla mnie awans do Betclic 2. ligi oraz rozwój sportowy całego zespołu. Po tym jak Mario zrezygnował z roli piłkarza, to zostawił mnie jako najstarszego w drużynie, więc czuję dodatkową odpowiedzialność – mówi Hubert Muszyński. – Oczywiście moja rola, jako kapitana, polega na pomaganiu młodszym chłopakom. Jestem doświadczonym zawodnikiem, więc moja decyzyjność boiskowa jest inna, dlatego staram się zawsze chłopakom podpowiadać – dodaje kapitan Śląska II Wrocław.

– Pierwszy sezon po awansie z pewnością będzie trudny. Truno powiedzieć, jaką siłą w tej lidze będziemy, na pewno będzie w nas ta młodzieńcza fantazja i taka „nasza” gra, czyli wysoki pressing i dużo biegania. Czy rywale nam na to pozwolą? Zobaczymy. Naszym celem nie jest tylko utrzymanie, ale i zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli, a przede wszystkim – co często podkreślają trenerzy – rozwój młodych piłkarzy. Zeszły sezon był dla mnie bardzo udany, a raz było nawet blisko mojego debiutu w PKO BP Ekstraklasie w pierwszej drużynie. Czegoś mi zabrakło, skoro tego debiutu nie było, niemniej pozostaje mi dalej ciężko pracować i nie obrażać się – kończy zawodnik.