Gwardia z porażką. Będzie mecz numer 3!


Pięciosetowy dreszczowiec w drugim meczu ćwierćfinałowym przyniósł wiele emocji. Ostatecznie to zawodnicy AZS AGH Kraków wyrównali stan rywalizacji z Gwardią Wrocław i o awansie do najlepszej czwórki zdecyduje trzeci mecz, który zostanie rozegrany już w czwartek (27.04) o 19:00.
CZY POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!
Mecz rozpoczął się od wymiany ciosów między zespołami (1:1), lecz kilka chwil później zatrzymany został Kamil Maruszczyk (3:1). Jedną z dłuższych wymian zakończył Mariusz Schamlewski (4:5), lecz kilka chwil później podopieczni Andrzeja Kubackiego zatrzymali Pawła Gryca, a także punktowali z zagrywki i odbudowali prowadzenie (9:5). Na taki bieg wydarzeń zareagował Dawid Murek, jednak serię gospodarzy przerwał dopiero mocny atak Pawła Gryca (12:7). Gwardziści popełniali kolejne błędy własne, a z pola zagrywki punktował Kacper Borkowski (19:8). W końcówce walczyliśmy jeszcze w kontratakach, jednak piłka często dotykała sufitu. A rywale tak wypracowanej przewagi już nie wypuścili z rąk (25:13)
W pierwszych akcjach drugiego seta Gwardziści zatrzymali Bartosza Gomułkę (0:2). Po błędzie gospodarzy o czas poprosił Andrzej Kubacki (0:4). Mariusz Schamlewski z pola zagrywki schodził dopiero przy stanie (1:6), a kilka chwil później rywale niestety zatrzymali Łukasza Lubaczewskiego (3:7). Ręki nie zwalniał jednak Kamil Maruszczyk (5:10), a z drugiej strony siatki ręce naszych zawodników obijał Bartosz Gomułka (6:10). W kolejnych fragmentach Gwardziści utrzymywali prowadzenie, a kolejne punkty blokiem dokładał Bartłomiej Zawalski (7:15). Gwardziści przestali popełniać błędy, skutecznie grali w obronie co przekładało się na kolejne kontrataki i utrzymująca się różnice punktową (11:20). W końcówce kolejne ataki kończył Łukasz Lubaczewski, a atak Mariusza Schamlewskiego dał wrocławianom piłkę setową, co w zagrywce wykorzystał Paweł Gryc (12:25).
Trzeci set rozpoczął się od wymiany punktów między zespołami (1:1), a pojedynczym blokiem Bartosza Gomułkę zatrzymał Paweł Gryc (1:3). Gwardziści utrzymywali zaliczkę, choć pewnie piłkę w boisku umieścił Karol Borkowski (4:6). Z pola zagrywki punktował Paweł Gryc (4:10), a dodatkowo krakowski zespół popełniał błąd za błędem (5:13). Podopieczni Dawida Murka raz po raz wykorzystywali kolejne szanse na zdobywanie punktów, a przewaga tylko rosła (7:17). W końcówce ręce wrocławian obijał jeszcze Kamil Borkowski (13:23), a ataki kończył Igor Zawadzki (16:24), jednak Gwardziści utrzymali koncentrację do ostatniej piłki i wyszli na prowadzenie w meczu (16:25).
Czwarty set od pierwszych piłek miał wyrównany przebieg, a na tablicy wyników raz po raz pojawiał się remis (4:4). Na środku siatki zameldował się Mariusz Schamlewski (7:7). Z drugiej strony siatki punktował Jakub Kraut (10:8), lecz gra toczyła się cios za cios (12:11), jednak z pola zagrywki punktował Bartosz Gomułka (14:11). Na taki bieg wydarzeń zareagował Dawid Murek, ale po wznowieniu gry zatrzymany został Kamil Maruszczyk (15:11). Serię gospodarzy przerwał dopiero mocny atak Mariusza Schamlewskiego (17:13). Jednak rywale utrzymywali zaliczkę, choć momentami wrocławianie starali się niewlować straty (20:17). Ostatecznie o losach tego meczu zdecydować miał tie-break (25:19).
Piątego seta od mocnego ataku z prawej strony rozpoczął Paweł Gryc (0:1), jednak ręki nie zwalniał Adam Miniak (3:2). Serię rywali przerwał Kamil Maruszczyk (5:3), lecz z pola zagrywki punktował Karol Borkowski (9:5). Krakowianie znów budowali zaliczkę (13:8), jednak przy zagrywkach Kamila Maruszczyka wrocławianei doprowadzili do remisu i gry na przewagi (14:14). Ostatecznie jednak podopieczni Dawida Murka nie wykorzystali swoich szans, dlatego rywalizacja ćwierćfinałowa musi powrócić do Wrocławia.
AZS AGH Kraków – Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:2 (25:13; 12:25; 16:25; 25:19; 17:15)
źródło: gwardiawroclaw.pl