Gwardia powalczy o przerwanie złej passy


Po serii porażek w meczach wyjazdowych Gwardziści wracają do domu — do wrocławskiej Hali Orbita. Już w niedzielę, 15 stycznia podejmą Olimpię Sulęcin i z pewnością zrobią wszystko, by przełamać złą passę przed własnymi kibicami.


Mecz z Mickiewiczem Kluczbork wrocławianie nie najlepiej i choć wraz z rozwojem gry mieli swoje momenty, nie wystarczyło to do zatrzymania rywali. Dodatkowo nie wystrzegali się błędów własnych w polu zagrywki, gdzie oddali rywalom aż 20 punktów. Choć kolejna porażka boli, to pokazała kolejne elementy, które wymagają poprawy. Gwardziści ciężko pracują, by w jak najlepszej dyspozycji wyjść na kolejny mecz, gdzie zmierzą się z Olimpią Sulęcin.
–Powiedziałem przed sezonem i powtórzę to raz jeszcze — nie będzie drużyny, która podejdzie do nas lekceważąco, bo wiemy jakich mamy zawodników i jakie jako zespół mamy cele. Każdy będzie chciał z nami wygrać. Najważniejsze jest teraz by przetrenować ten tydzień jeszcze lepiej. Ciężko coś powiedzieć, to musi trener wyciągnąć wnioski i być może zdiagnozować gdzie leży problem – mówi Jan Fornal.
Olimpia Sulęcin to jeden z zespołów, który wrocławianie pokonali w pierwszej rundzie. Wtedy potrzebowali trzech setów do odniesienia zwycięstwa, a nagroda MVP powędrowała w ręce Kamila Maruszczyka. Obecnie ich najbliżsi rywale zajmują dwunaste miejsce w ligowej tabeli, mając na swoim koncie dwanaście punktów i pięć wygranych meczów.
Teraz Gwardziści wracają do Hali Orbita i mają nadzieję, że udanie zainaugurują rok. Do tej pory hala Orbita była dla miejscowych szczęśliwa — od początku sezonu przegrali tu tylko jeden mecz.
Pierwszy gwizdek niedzielnego meczu już o 17:00. Bilety dostępne w serwisie eventim.pl.
Źródło: gwardiawroclaw.pl

