Beata Kowalczyk kończy karierę

Wraz z sezonem 2024/2025 w polskiej piłce ręcznej zakończy się pewna epoka – Beata Kowalczyk, zawodniczka KPR Kobiezyce, kończy sportową karierę.

SuperBet

Beata Kowalczyk, Pani Profesor, ikona polskiej bramki kończy karierę. Dwadzieścia sześć sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej, dwanaście medali, puchar Polski oraz występy z Orzełkiem na piersi – tak bogatym dorobkiem może pochwalić się niewiele szczypiornistek. Jedną z nich jest właśnie Beata Kowalczyk, której osiągniecia uhonorowane zostaną Super Gladiatorem ORLEN Superligi Kobiet. 

– Trudno ubrać w słowa emocje, które dziś mi towarzyszą. To mieszanka wzruszenia, wdzięczności i ekscytacji, bo nie mogę się doczekać nowego etapu w życiu. Oddałam tej dyscyplinie całe serce, całą siebie. Każdy mecz, każdy trening, każda chwila spędzona na parkiecie była dla mnie czymś więcej niż tylko sportem – była sensem, pasją, miłością. Dziś ciężko uwierzyć, że ta droga dobiega końca – mówi Beata Kowalczyk. 



Popularna Pani Profesor swoją karierę rozpoczęła w Nowym Sączu.

– Zaraz po maturze wyjechałam na pierwszy kontrakt do Lublina. Tam było wiele zawodniczek z najwyższej półki. Mnie, jako młodej zawodniczce, marzyło się granie w najlepszym zespole w Polsce, ale szybko doszłam do wniosku, że będę musiała odsiedzieć kilka lat na ławce, zanim dostanę swoje minuty na boisku. Zależało mi na tym, żeby grać, uczyć się. Wyjechałam do Jeleniej Góry, po kilku latach przeniosłam się do Piotrkowa, stamtąd wróciłam do Jelonki i znów występowałam w Piotrcovii. Później była Gdynia, Koszalin, ponownie Gdynia, która upadła i stamtąd trafiłam do Kobierzyc. Wszędzie, gdzie grałam zdobywałam medale – opowiadała w jednym z wywiadów.

Tych medali było dokładnie dwanaście: z Piotrcovią sięgnęła po dwa wicemistrzostwa Polski (2002/03 i 2006/07) oraz jeden brązowy medal (2008/09). Następnie z GTPR-em Gdynia i AZS-em Koszalin dołożyła kolejne trzy brązowe krążki (2013/14 oraz 2017/18 i 2018/19), a swój dorobek medalowy podwoiła w Kobierzycach, gdzie sięgnęła po dwa wicemistrzostwa Polski (2020/21 i 2023/24) oraz cztery brązowe medale (2019/20, 2021/22, 2022/23 i 2024/25). W swojej kolekcji ma również dwa puchary Polski – jeden zdobyty z Vistalem Gdynia w 2014 roku i ten z Kobierkami osiem lat później. 

Bramki KPR-u Gminy Kobierzyce strzeże od 2019 roku i wielokrotnie przechylała szalę zwycięstwa na stronę Kobierek – m.in. w finale krajowego pucharu 2022, kiedy to została MVP meczu przeciwko KGHM MKS Zagłębiu Lubin, a KPR sięgnął po pierwszy, historyczny Puchar Polski.

Z Kobierkami wystąpiła również w rozgrywkach europejskich – w EHF Euorpean Cup w sezonie 2022/23 oraz EHF European League w kończącej się kampani. Jej doświadczenie na arenie międzynarodowej jest jednak dużo większe – na swoim koncie ma także m.in. występy w Lidze Mistrzyń w szeregach Vistalu Łączpolu Gdynia. Jest również byłą reprezentantką Polski. 

Beata Kowalczyk w barwach KPR-u Gminy Kobierzyce rozegra swoje ostatnie mecze w karierze – w najbliższy weekend wystąpi w Final4 ORLEN Pucharu Polski Kobiet w Kaliszu, gdzie Kobierki walczyć będą o kolejne krajowe trofeum. Ostatnim spotkaniem będzie natomiast ligowe starcie 24 maja, kiedy to kobierzyczanki podejmą we własnej hali Energę Start Elbląg, a także odbiorą brązowe medale ORLEN Superligi Kobiet.

– Jestem ogromnie wdzięczna losowi za każdy dzień spędzony z piłka ręczną, za wszystkie osoby, które spotkałam na swojej drodze, za emocje, te piękne i te trudne, które mnie kształtowały. Dziękuję każdemu, kto we mnie wierzył, kto mnie wspierał, kto ze mną był. To nie jest pożegnanie ze sportem, to ukłon w stronę tych wszystkich chwil, które mnie ukształtowały jako człowieka. Z sercem przepełnionym wdzięcznością mówię: dziękuję! – dodaje bramkarka KPR-u Gminy Kobierzyce.

Ogromnie dziękujemy Beacie za wszystkie lata spędzone na parkiecie, szczególnie te w Kobierzycach i wszystko to, co zrobiła dla polskiej piłki ręcznej! Pani Profesor, Beti – jesteś absolutną legendą! 
 

Już teraz zapraszamy Was na ostatni mecz sezonu: w sobotę, 24 maja, o godz. 12:30, zmierzymy się z Energą Startem Elbląg – będzie to zaraz wspólne zakończenie mijającego sezonu, jak i doskonała okazja, by po raz ostatni zobaczyć Beatę Kowalczyć w akcji i osobiście podziękować jej za wspaniałą karierę.