Ante Simundza po remisie w Radomiu

W meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy Śląsk Wrocław na terenie rywali podzielił się punktami z Radomiakiem. Przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi trenera Ante Simundzy z pomeczowej konferencji prasowej.

PODSUMOWANIE SPOTKANIA:
Trudno jest w tym momencie powiedzieć coś mądrego. Każdy może mieć swoje opinie, ale uważam, że zasłużyliśmy dzisiaj na więcej. Co dla nas jest dobre, to fakt, że pokazaliśmy charakter. Pokazaliśmy inną twarz niż w meczu z Piastem. Dzięki temu widzę światełko w tunelu. Jeżeli nie podejdziemy do kolejnych treningów i meczów z wielką ambicją – nie będzie dobrze, ale dzisiaj jestem zadowolony z tego, jak pokazaliśmy się na boisku.
Dziś byliśmy na poziomie, na którym chcieliśmy być. Zagraliśmy trudny mecz na trudnym terenie i widzę różnicę w porównaniu z poprzednim meczem. Brakowało zdobycia kolejnej bramki. Mieliśmy kilka okazji, ale mam nadzieję, że w kolejnych meczach już je wykorzystamy i wygramy spotkanie.
O NIEOBECNYCH W NASTĘPNYM MECZU:
Zbyt wcześnie, żeby myśleć o tym, kto może zastąpić Szotę i Pokornego, ale mamy zawodników, którzy mogą wejść w ich buty.
O POSTAWIE DEFENSYWY:
Bardzo cieszy mnie występ Paluszka. Zasłużył na swoją szansę, bo bardzo ciężko trenował. W ten sam sposób będzie odbywać się to u każdego zawodnika, który nie zaczyna w pierwszej jedenastce. Potrzebujemy różnych opcji. Mamy na te pozyje Petrova, Matsenkę i kontuzjowanego Petkova.
O DEBIUTANTACH W PIERWSZEJ JEDENASTCE:
Al Hamlawi oraz Pozo grali na dobrym poziomie, od pierwszej minuty pokazali charakter i jakość, jakiej wymagam. Czy zagrają również w kolejnym meczu? Jest zbyt wcześnie, żeby o czymkolwiek przesądzać.
O SPIĘCIU PO STRACONYM GOLU:
Taka jest piłka nożna, to są emocje. Cieszę się, że to się wydarzyło.
O BRAMCE KAPUTA:
Miał zbyt dużo miejsca i nie możemy na takie sytuacje pozwalać w przyszłości.