Ante Simundza po porażce z Piastem
![](https://wroclawskisport.pl/wp-content/uploads/2025/02/IMG_8110.jpeg)
Śląsk Wrocław przegrał z Piastem Gliwice 1:3 w pierwszym ligowym meczu w 2025 roku. Przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi trenera Ante Simundzy z pomeczowej konferencji prasowej.
![](https://wroclawskisport.pl/wp-content/uploads/2023/08/cropped-750x150-1.png)
PODSUMOWANIE SPOTKANIA:
Trudno powiedzieć coś mądrego po tym meczu. Obecnie nie jesteśmy na poziomie, który jest potrzebny, aby zostać w tej lidze. Dobrą rzeczą jest to, że pozostało nam 15 meczów i musimy się zresetować. Jeśli jesteś ukąszony przez przeciwnika na własnym obiekcie, ciężko jest potem wygrać. Jako trener biorę za to całą odpowiedzialność.
O TYM, CZEGO BRAKOWAŁO W DZISIEJSZYM MECZU:
W okresie przygotowawczym nie pokazywaliśmy takiej twarzy, jaką zobaczyliśmy dzisiaj. Jedyną odpowiedzią jest to, że oficjalne mecze znacznie różnią się od tych towarzyskich. W meczach ligowych musisz pokazać charakter. To jest jeden z elementów, których brakowało nam w tym meczu. Widziałem ten charakter w trakcie okresu przygotowawczego, ale potrzebne jest nam przeniesienie tego na ligowe boiska.
Na początku powiedziałem, że wciąż mamy 15 meczów. Zły dzień może mieć każda drużyna, każdy zawodnik, a także każdy trener. Logiczne jest, że musimy się zresetować, aby powrócić do naszych korzeni. Jeśli masz zły dzień, nie grasz dobrze, ale wciąż możesz i musisz biegać i walczyć.
O JAKUBIE ŚWIERCZOKU:
Napastnicy budują swoją pewność siebie dzięki zdobytym bramkom. Mieliśmy dziś dwóch zawodników, którzy prezentowali się dobrze na boisku, ale to nie jest wystarczające, aby wygrać mecz. Jeżeli mówimy o promykach nadziei, to tak – tak samo w drugiej połowie nasza gra wyglądała lepiej, ale jest jeden duży problem – tracimy zbyt dużo prostych piłek.
O GRZE OBRONNEJ I WSPÓŁPRACY W DEFENSYWIE:
Wymagamy budowania akcji od każdego – od bramkarza i obrońców, ale jeżeli tracimy zbyt dużo prostych piłek, nigdzie nas to nie zaprowadzi. Mamy kilka zasad określających to, jak chcemy prowadzić grę i będzie to zależało od przeciwników, z którymi gramy.
O MARCU LLINARESIE:
Po takim meczu bardzo trudno ocenić zawodnika. Tak jak inni, on również musi być jeszcze lepszy. Uważam, że może nam pomóc, szczególnie w tych momentach, kiedy utrzymujemy się przy piłce.
O MATEUSZU ŻUKOWSKIM:
Mateusz był na poziomie jakiego oczekuję od niego oraz całej reszty zawodników. Poziom prezentowany przez Żukowskiego jest wymagany w całej drużynie, aby wygrywać mecze.
O SCHIERACKU I REJCZYKU:
Nie byli dziś w składzie meczowym. Mamy kilku młodych zawodników, ale w kadrze nie ma miejsca dla wszystkich. Będziemy robić to co najlepsze dla nich i ich przyszłości, ale nadal są częścią pierwszego zespołu.
O JOSE POZO:
Na dziś nie mamy wielu zawodników, którzy potrafią grać między liniami. Po analizie dostarczonej przez naszych skautów wiem, że jest to zawodnik, który to potrafi. Sprawdziliśmy go wraz ze sztabem i zdecydowaliśmy, że Pozo może nam pomóc. Oczywiście, potrzebuje czasu, żeby się zaadaptować, bo dopiero wczoraj do nas dołączył.
O GRZE DWOMA NAPASTNIKAMI:
Okres przygotowawczy nie był zbyt długi. Mamy kilka problemów z małymi urazami, chociażby u Musiolika. On nie trenował kilka dni i nie grał w ostatnich spotkaniach przygotowawczych, dlatego nie mogliśmy trenować w ustawieniu z dwoma napastnikami. Assad Al Hamlawi przyszedł od nas późno i nie mieliśmy możliwości sprawdzenia tego wariantu. Nie będę próbował czegoś, czego wcześniej nie sprawdziliśmy oraz nie mogę wymagać tego od piłkarzy.